Zakopiańska prokuratura zajmie się fałszywymi oscypkami
Do prokuratury po raz pierwszy w tym sezonie trafiło zawiadomienie o podrabianiu sera z unijnym certyfikatem. Grozi za to nawet więzienie.
2013-07-18, 12:08
Posłuchaj
Podczas kontroli okazało się, że jeden z baców na Podhalu wytwarza góralskie oscypki nie mając odpowiednich zezwoleń. Grożą za to wysokie kary, z karą więzienia włącznie.
Prawo jest surowe, ale chodzi o to aby chronić produkty, które są wizytówką naszego regionu - przyznaje Andrzej Gąsienica-Makowski, starosta tatrzański.
- Myśleliśmy, że już jesteśmy na takim etapie po paru latach, że już wszyscy to do końca zrozumieli, że wysoka jakość to jest klient. A to może być taki moment, że jeśli będą się pojawiały na rynku takie sygnały, to ludzie się od produktu odwrócą - uważa Gąsienica-Makowski.
Podkreśla też, że we wspólnym interesie baców jest przestrzeganie zasad, by budować wiarygodność produktów regionalnych.
Oscypek, podobnie jak m.in. bryndza i redykołka, wpisany jest na unijną listę produktów regionalnych. Ich produkcja musi przebiegać według ściśle określonej receptury.
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, bk
REKLAMA