Legnica: boją się masowych urlopów nauczycieli
Trwa rok, jest pełnopłatny i ma służyć poratowaniu zdrowia. Nauczycielski urlop zdrowotny dla wielu pedagogów stał się szansą na ucieczkę przed zwolnieniem w czasach niżu demograficznego. Są też tacy, którzy zamiast się leczyć, dorabiają na czarno.
2013-09-09, 15:12
Posłuchaj
Andrzej Andrzejewski o obawach przed masowymi urlopami nauczycieli/IAR/PR Wrocław
Dodaj do playlisty
Do tej pory każdy pedagog miał prawo trzy razy w ciągu całej kariery skorzystać z rocznego urlopu. To publiczna tajemnica, ale bywało, że oficjalnie chorych nauczycieli można było spotkać w Niemczech przy pracy w szklarniach. Żadna praca nie hańbi, ale tylko w ubiegłym roku szkolnym Urząd Miasta w Legnicy wydał na urlopy zdrowotne pedagogów ponad 3,5 miliona złotych.
Resort edukacji pracuje nad zmianami w tym systemie. Zdaniem wiceprezydent Legnicy Doroty Purgal zmieniony zostać powinien przede wszystkim sposób kierowania nauczycieli na roczny urlop.
Szacuje się, że tuż przed planowanymi zmianami tylko w Legnicy liczba pedagogów na rocznym L-4 może się podwoić.
pp/IAR
REKLAMA