Eksplozja meteoroidu nad Czelabińskiem w Rosji. Nowe informacje

Eksplozja meteoroidu (albo małej planetoidy) nad Czelabińskiem wyzwoliła energię równoważną 600 tys. ton TNT, czyli ok. 40 razy większą niż bomba jądrowa zrzucona na Hiroszimę.

2013-11-06, 20:31

Eksplozja meteoroidu nad Czelabińskiem w Rosji. Nowe informacje
Eksplozja meteoroidu nad Czelabińskiem w Rosji. Foto: RT

15 lutego 2013 roku nad Czelabińskiem nastąpił wybuch, w wyniku którego ponad 1,2 tys. osób trafiło do szpitali. Eksplozja była największym tego typu wydarzeniem od czasu katastrofy tunguskiej w 1908 roku.
Fala uderzeniowa od wybuchu potłukła szyby w oknach, uszkodziła budynki, a nawet przewracała ludzi. Naukowcy odwiedzili ponad 50 wsi w obszarze wokół wybuchu i stwierdzili, że fala uderzeniowa spowodowała uszkodzenia w odległościach do 90 km.
Naukowcy nazywają kosmiczną kolizję ostrzeżeniem dla ludzkości. - Jeśli ludzkość nie chce podzielić losu dinozaurów, musimy dokładnie badać wydarzenia takie, jak to - powiedział profesor Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis Qing-Zhu Yin.
NAUKA w portalu polskieradio.pl>>>
Nowe informacje

Według ostatnich obliczeń obiekt wszedł w ziemską atmosferę z prędkością 19 km/s, czyli nieco szybciej niż wskazywały wcześniejsze szacunki. Obiekt miał średnicę ok. 20 m i uległ fragmentacji na wysokości 30 km nad powierzchnią Ziemi. Największą jasność meteor miał na wysokości 29,7 km, w momencie eksplozji. Dla obserwatorów z okolicy był jaśniejszy niż Słońce i spowodował oparzenia słoneczne u niektórych osób.
Ok. trzy czwarte meteoroidu wyparowało. Reszta przekształciła się w pył, a jedynie 0,05 proc. (od 4 tys. do 6 tys. kg) spadło na powierzchnię, jako meteoryty. Chmura pyłu była tak gorąca, że świeciła na pomarańczowo. Największy fragment, który udało się w październiku wydobyć z jeziora Czebarkuł, waży ok. 650 kg.

Meteoryt przebadano także laboratoryjnie, mierząc jego skład chemiczny i izotopowy oraz własności magnetyczne. Wyniki tych pomiarów wskazują, że jest to chondryt o wieku 4,452 mld lat, który 115 mln lat po uformowaniu się Układu Słonecznego doświadczył znaczącego uderzenia. Być może jedna z dawniejszych kolizji w przestrzeni kosmicznej ułatwiła rozpadnięcie się obiektu po wejściu w ziemską atmosferę.
Badacze przypuszczają, że meteoroid może pochodzić z rodziny planetoidy (8) Flora z głównego pasa planetoid. Jednak odłamki, które uderzyły w okolice Czelabińska, były wystawione na działanie promieniowania kosmicznego przez zaledwie 1,2 mln lat. Jest to nietypowo mały okres czasu, jak na obiekt z rodziny planetoidy Flora. Uczeni stawiają w związku z tym hipotezę, że meteoroid wchodził wcześniej w skład większej planetoidy, która rozpadła się 1,2 mln lat temu, być może na skutek wcześniejszego przelotu w pobliżu Ziemi.
Meteoroid to niewielki obiekt (kamień, skała) poruszający się w kosmosie. Gdy wleci w ziemską atmosferę, wywołuje zjawisko meteoru (tzw. spadającej gwiazdy). Jeżeli uda mu się dotrzeć do powierzchni planety, nazywamy go meteorytem. Bardzo jasny meteor bywa z kolei nazywany bolidem.
W czwartkowym wydaniu czasopisma "Science" ukażą się wyniki badań przeprowadzonych przez kilkudziesięcioosobowy zespół naukowców z różnych krajów. Zespołem kierowali Olga Popowa z Rosyjskiej Akademii Nauk w Moskwie oraz Peter Jenniskens z NASA Ames i Instytutu SETI (USA). Cały zespół obejmował 59 badaczy z dziewięciu krajów.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

REKLAMA

PAP, kk

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej