Na kozetce u szarlatana

Istniejąca od wielu lat ustawa o zawodzie psychologa w wielu punktach jest tylko martwym zapisem. Okazuje się bowiem, że ten zawód może wykonywać każdy, również osoby bez odpowiednich kwalifikacji, przygotowania i uprawnień.

2013-11-07, 17:22

Na kozetce u szarlatana
. Foto: flickr.com/1000 anuncios de publicidad y más…

Posłuchaj

7.11.13 prof. Małgorzata Toeplitz-Winiewska i Paweł Zieliński o pracach nad modernizacją ustawy o zawodzie psychologa
+
Dodaj do playlisty

Psycholodzy walczą, aby ustawa zaczęła wreszcie obowiązywać w całości.

- Na razie obowiązuje w zakresie najprostszych wymagań i standardów dotyczących wykonywania zawodu np. zachowania tajemnicy zawodowej czy uzyskiwania zgody osób z którymi pracujemy. Nie obowiązuje jednak w tej drugiej części - dotyczącej samorządności zawodowej. Brak uregulowania tej ostatniej kwestii oznacza m.in., że nie ma instytucji, która wydaje prawo do wykonywania zawodu. Nie wiadomo także gdzie można skarżyć się na psychologów, którzy popełniają błędy – wyjaśniła prof. Małgorzata Toeplitz-Winiewska, prezes Polskiego Towarzystwa Psychologicznego.

Psychologom brakuje także kodeksu etyki zawodowej, który obowiązywałby wszystkie osoby wykonujące tą profesję oraz ustawowego zapisu, że jest to zawód zaufania publicznego.

- Choć ta ostatnia kwestia jest oczywista dla większości Polaków z wyjątkiem ustawodawców. Chcemy pokazać, że problem z ustawą o zawodzie psychologa nie jest problemem grupy osób, które chcą „zamknąć” zawód psychologa dla siebie. Wręcz przeciwnie – walczymy o to, żeby potencjalni klienci usług psychicznych czuli się bezpieczni, a, niestety, w tej chwili tak nie jest – podkreślił Paweł Zieliński, koordynator krajowy ds. ustawy o zawodzie psychologa z ramienia Polskiego Stowarzyszenia Studentów i Absolwentów Psychologii.

W obecnym stanie prawnym, czyli braku kontroli zawodu psychologa, dochodzi do niebezpiecznych sytuacji.

- Klient, idąc do psychologa, nie wie jakie ma on kompetencje. Gdyby okazało się, że dana osoba nie jest psychologiem, a to się często zdarza, pozostaje mu tylko droga sądowa. Szkody jakie taki pseudopsycholog może wyrządzić są jednak ogromne i trudne do przewidzenia – stwierdziła prof. Małgorzata Toeplitz-Winiewska.

PR24/Anna Krzesińska

Polecane

Wróć do strony głównej