Życie, rock and roll i inne nałogi.
Maria Szabłowska to prawdziwa ikona polskiego dziennikarstwa muzycznego. Jej ciepły głos znają miliony słuchaczy Polskiego Radia.
2013-11-08, 13:48
Posłuchaj
Ostatnio pojawiła się jej książka „Ludzkie gadanie. Życie, rock and roll i inne nałogi”, napisana wspólnie z partnerem „Wideoteki dorosłego człowieka” - Krzysztofem Szewczykiem. Razem snują opowieść o minionych czasach - szalonych prywatkach, wielkich gwiazdach, a także o modzie ulicy i pustych sklepowych półkach. Nie ma tam jednak mowy o tej zwyczajowej szarości okresu PRL-u.
- Podczas promocji książki spotykamy się z czytelnikami w różnych polskich miastach i zawsze staramy się zaprosić na nie dodatkowo kogoś z show-biznesu. Na warszawskie spotkanie zaprosiliśmy Tomka Lipińskiego, który stwierdził, że owszem PRL był szary, ale, żeby walczyć z tą szarością, każdy tworzył sobie taką „bańkę koloru”, w której przebywał. Mógł to być kolor z muzyki, literatury czy mody - wyjaśniła Maria Szabłowska.
W książce można też znaleźć wywiady Marii Szabłowskiej z plejadą polskich gwiazd muzyki i dziennikarzy związanych ze środowiskiem muzycznym tamtych lat, m.in. z Czesławem Niemenem, Haliną Frąckowiak czy Piotrem Kaczkowskim.
Niewiele brakowało a pani Maria robiłaby coś zupełnie innego. Dziennikarka przyznaje bowiem, że w radiu znalazła się przez przypadek.
- Zostałam zaproszona do Rozgłośni Harcerskiej jako ciekawy człowiek, który studiuje arabistykę – wyjaśniła Gość PR24. - Tadeusz Sznuk, który prowadził ze mną rozmowę powiedział, że mam radiowy głos. On tego nie pamięta, ale dla mnie to było ważne. Później okazało się, że szukają ludzi do młodzieżowej redakcji muzycznej. Poszła i… dowiedziała się, że musi tam zostać. I została – do dziś.
PR24/Anna Krzesińska