"Tak nie wolno tak mówić, a w Polsce w szczególności". Burza po słowach Brauna
- Wypowiedź Brauna jest po prostu kryminalna i powinna spotkać się z odporem, z sankcją prawno-karną. I to jak najszybciej, bo takich wypowiedzi pod żadnym pozorem nie wolno tolerować, tu absolutnie nie ma nic do powiedzenia wolność słowa - mówił w audycji "Pomówmy o tym" Jan Ordyński - dziennikarz.
2025-07-15, 21:55
Polacy coraz częściej dają wyraz tęsknocie za państwem silnej ręki - opresyjnym, autorytarnym, a nawet dyktatorskim. Pojawiają się głosy wzywające do przywrócenia kary śmierci. W debacie publicznej coraz śmielej pobrzmiewają także nuty przemocy, odwetu i rozczarowania wobec liberalnej demokracji.
Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie mówił o potrzebie przeprowadzenia "resetu" w wymiarze sprawiedliwości, krytykując część środowiska sędziowskiego, które - jak stwierdził - "opowiada się po jednej ze stron sporu politycznego". - Niedawno pewna osoba powiedziała do mnie bardzo brutalnie: "Wie pan, dlaczego w Polsce jest tyle zdrady i bezczelnego warcholstwa? Ponieważ dawno nikogo nie powieszono za zdradę". To straszne, ale w tych słowach jest prawda - powiedział Duda.
Jego wypowiedź spotkała się ze zdecydowanymi reakcjami polityków i komentatorów. - Myślę, że Andrzej Duda, kończąc sprawowanie przez siebie najwyższego urzędu państwowego, chce w jakiś sposób zaznaczyć, jeszcze wykrzyknąć swoją obecność, tak bym powiedział. A że robi to w nieszczęśliwy sposób, nie po raz pierwszy - tak skomentował słowa prezydenta Jan Ordyński.
Posłuchaj
Politycy i komentatorzy zbiorowo potępiają słowa Grzegorza Brauna kwestionujące istnienie komór gazowych w niemieckich obozach koncentracyjnych. W wywiadzie dla Radia Wnet europoseł mówił, że "Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fejk". Antysemicką wypowiedzią Grzegorza Brauna zajęła się warszawska prokuratura. Za tak zwane kłamstwo oświęcimskie - ścigane z urzędu - grozi grzywna lub nawet trzy lata więzienia.
- W kraju, w którym zginęło wiele milionów Żydów, zostało zamordowanych, właśnie też w komorach gazowych, w Auschwitz, nie można tak mówić, pod żadnym pozorem (…), wypowiedź Brauna jest po prostu kryminalna i powinna spotkać się z odporem, z sankcją prawno-karną. I to jak najszybciej, bo takich wypowiedzi pod żadnym pozorem nie wolno tolerować, tu absolutnie nie ma nic do powiedzenia wolność słowa. Tak nie wolno mówić w Polsce. W ogóle nie wolno tak mówić, a w Polsce w szczególności. Braun jest po prostu polityczną kanalią, skoro w ten sposób na ten temat mówi, bo wie doskonale jak było - stwierdził gość audycji.
Ordyński zwrócił także uwagę na wypowiedzi biskupów Wiesława Meringa i Antoniego Długosza podczas homilii na Jasnej Górze. Pierwszy z duchownych mówił, że Polską rządzą Niemcy i "polityczni gangsterzy", a drugi publicznie poparł Ruch Obrony Granic.
Ordyński zwracał uwagę, że wywołanie rasistowskich czy ksenofobicznych zachowań w społeczeństwie nie jest trudne. - To nie są historie, które nie były kiedyś obecne w Polsce. I to nie jest tak, że takich zachowań nie można właśnie wywołać. To nie jest tak, że tego typu słowa padają w próżni u niektórych, patrz wynik wyborczy Brauna - przestrzegał.
***
Audycja: Pomówmy o tym
Prowadzi: Paweł Wojewódka
Gość: Jan Ordyński - dziennikarz
Data emisji: 15.07.2025
Godzina emisji: 21.06
Źródło: PR24/ka