Konkubinat i co dalej?
Coraz mniej Polaków decyduje się na zawarcie związku małżeńskiego. Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego w 2013 roku na małżeństwo zdecydowało się najmniej ludzi od 1945 roku. Czy nadchodzi era konkubinatu?
2014-02-27, 11:18
Posłuchaj
„Keep calm and don’t kocia łapa” – to akcja Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin, która ma na celu odwrócenie tego trendu. Kampania ma zachęcić młodych ludzi do zawierania małżeństw.
Zdaniem Pawła Wolińskiego, prezesa Fundacji „Mama i Tata”, zjawisko zawierania coraz mniejszej liczby ślubów przez młodych ludzi nie jest groźne.
- Patrząc na to zjawisko w makroskali, to tylko 2 procent ludności kraju jest w konkubinacie. Ponad 60 procent dorosłych Polaków żyje w związkach małżeńskich. Młodzi ludzie nadal w przeważającej większości dążą do zawarcia małżeństwa – ocenił Gość PR24.
Konkubinat a dziedziczenie
Nieformalny związek nastręcza pewnych trudności w życiu codziennym. Kłopotliwe może być uzyskiwanie wiedzy o stanie zdrowia partnera czy dziedziczenie.
REKLAMA
- Nie można rozpatrywać konkubinatu w kategorii opłacalności. Konkubinat na etapie pary mieszkającej razem i wspólnie wychowującej dziecko, może sprawiać pewne trudności. Wiąże się to z dziedziczeniem, opieką nad potomstwem i świadczeniami alimentacyjnymi – dodał Michał Wochnik, adwokat.
Pozorna łatwość
Związek małżeński, w przypadku rozstania, kończy się rozwodem. Przerwanie nieformalnego związku wiąże się jedynie z decyzją partnerów. Jednak w takiej sytuacji kwestie dotyczące opieki nad dzieckiem mogą być trudne do uregulowania.
- Kiedy dochodzi do rozstania w nieformalnym zwiazku, procedura jest prostsza. Jednak tylko pozornie. O ile sam fakt rozejścia się jest łatwiejszy – nie ma sprawy rozwodowej – to sposób regulacji spraw między stronami może nastręczać pewnych trudności – powiedział Michał Wochnik.
PR24/MP
REKLAMA
REKLAMA