Aktualne wydarzenia z kraju i ze świata komentuje Paweł Majewski
Zatrzymanie dwóch agentów wywiadu rosyjskiego i posiedzenie Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych oraz miejsce Polski w partnerstwie wschodnim. To główne tematy, które w Polskim Radiu 24 komentował Paweł Majewski, dziennikarz „Rzeczpospolitej”.
2014-10-17, 19:13
Posłuchaj
Dwie osoby podejrzane o szpiegostwo zostały zatrzymane przez służby specjalne. W Sejmie odbyło się posiedzenia Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych i doszło do przesłuchań w sprawie dwóch podejrzanym o pracę dla obcego wywiadu, najprawdopodobniej rosyjskiego. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jedną z tych osób jest oficer Wojska Polskiego zatrzymany w Ministerstwie Obrony Narodowej, który pracował w Departamencie Kultury. Drugą osobą jest cywil – prawnik często uczestniczący w posiedzeniach Komisji Sejmu. Jego głównym zainteresowaniem były sprawy energetyki i rynku paliw. Od poniedziałku miał on rozpocząć staż w Ministerstwie Gospodarki.
Posiedzenie było objęte klauzulą ściśle tajną. Widomym jest jednak, że Komisja rozmawiała z szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – pułkownikiem Dariuszem Łuczakiem. Pułkownik udzielił wszystkich informacji, o które prosili posłowie. W sali komisyjnej obecny był również szef Kontrwywiadu Wojskowego płk Piotr Pytel.
– Nagłośnienie tego zatrzymania to gra dyplomatyczna. W grze dyplomatycznej liczą się gesty i pokazanie, że my nie będziemy czegoś takiego tolerować. To zatrzymanie nie jest jednak jakimś przełomem. Obawiam się, że nie zwiastuje ono dalszych zatrzymań, bowiem ci, którzy są zagrożeni taką wpadką ulatniają się. Pojawiają się również sygnały, że jesteśmy w posiadaniu informacji, z kim oni z Ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie się kontaktowali. Prawdopodobnie te osoby zostaną określone mianem „persona non grata” i nie będą mogły wjechać do Polski– powiedział Gość PR24.
Miejsce Polski w partnerstwie wschodnim
W czasie nieoficjalnego szczytu Europa-Azja w Mediolanie doszło do spotkania Putin-Poroszenko. Choć premier Ewa Kopacz uczestniczyła w tym szczycie, wydaje się, że rola Polski w mediacjach rosyjsko-ukraińskich znacznie zmalała.
REKLAMA
– Niestety Polska nie była na tym spotkaniu i jest to nasza porażka, bowiem z dumą określaliśmy się jako rzecznik Ukrainy i kraj partnerstwa wschodniego. Jesteśmy w bloku krajów, które chcą przewodzić. Staramy się uzyskiwać wpływ, jednak mimo to nie jesteśmy traktowani jako adwokat – szczególnie Ukraina nas tak nie traktuje – mówił Komentator PR24.
PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz
REKLAMA