Europa potrzebuje kobiet

Unia dąży do równości płci w swoich instytucjach. Federica Mogherini zastąpi Catherine Ashton na stanowisku szefowej unijnej dyplomacji, a w Komisji Europejskiej zasiądzie dziewięć kobiet, w tym Elżbieta Bieńkowska.

2014-09-07, 15:27

Europa potrzebuje kobiet
Federica Mogherini na konferencji prasowej po wyborze na Szefa Unijnej Dyplomacji. Foto: flickr/European External Action Service

Posłuchaj

07.09.14 Dorota Warakomska: „W Polsce ludziom się wydaje, że parytety to wypychanie kobiet na siłę(...)”
+
Dodaj do playlisty

Od lat w Europie i na całym świecie politycy działają na rzecz wprowadzania parytetów na listach wyborczych i w instytucjach publicznych. W Polsce jednak idea prawnego wyrównywania obecności płci nie zawsze cieszy się popularnością.

– W Polsce niestety dominują stereotypy. Również bardzo dużo kobiet mówi, że nie potrzebuje parytetów, bo to uwłacza ich godności. Nic bardziej mylnego. To ogromne nieporozumienie i niezrozumienie tego, czym jest mechanizm parytetowy. Chodzi tylko i wyłącznie o to, żeby kobiety zajmowały godne, należne im miejsca, zgodne ze swoimi kompetencjami i kwalifikacjami – powiedziała w PR24 Dorota Warakomska z Kongresu Kobiet Polskich.

Różnorodność procentuje!

Zwiększenie obecności kobiet w instytucjach i przestrzeni publicznej przynosi wiele korzyści. Nie brakuje kobiet o bardzo wysokich kwalifikacjach i doświadczeniu, które są zainteresowane rozwojem kariery. Ponadto, praca w zespole złożonym z osób obu płci może być bardziej efektywna.

– Różne płci dają gwarancję różnorodności. A to oznacza wzajemne inspirowanie się, różne wrażliwości i sposoby myślenia. Ich zestawienie daje ogromną kreatywność. Dlatego właśnie promowane są kobiety, bo do tej pory było ich o wiele mniej, niż mężczyzn – stwierdziła Dorota Warakomska, Gość PR24.

REKLAMA

Potrzeba edukacji

Parytety to mechanizm, który teoretycznie powinien obowiązywać tymczasowo. Celem ostatecznym jest doprowadzenie do takiego funkcjonowania społeczeństwa, że prawne sankcjonowanie równości płci nie będzie już konieczne. Aby było to możliwe, trzeba wprowadzić zmiany w edukacji.

– Będzie normalnie, kiedy w podręcznikach szkolnych nie będzie stereotypów, dzieci nie będą widziały, że domem zajmuje się mama, a tatuś pracuje, albo siedzi z gazetą na kanapie. Właśnie to jest wtłaczane do naszych głów już od dzieciństwa. To wyzwanie również dla osób działających w przestrzeni publicznej – podkreślała Gość PR24.

AM

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej