Ważne spotkanie bez Putina
Rosja nie została zaproszona na rozpoczynający się za kilka dni szczyt G-7 – szczyt najbogatszych państw świata, który odbędzie się w niemieckiej Bawarii. Goście: Piotr Buras, dyrektor warszawskiego biura Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych i Witold Jurasz, prezes Ośrodka Analiz Strategicznych komentowali w Polskim Radiu tę decyzję.
2015-06-05, 18:53
Posłuchaj
G-7 to grupa najbardziej wpływowych państw świata. Do 1996 roku tworzyło ją siedem państw: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia i Kanada. Rok później dołączyła do nich Rosja, a nazwa została zmieniona na G-8. W marcu 2014 roku Rosja została zawieszona w prawach członka po tym, jak zajęła terytorium ukraińskiego Krymu, stąd brak zaproszenia na czerwcowe spotkanie.
– Nie przywiązywałbym do tego nadmiernej uwagi, ponieważ przy tym stopniu kontroli nad mediami, którym dysponuje reżim na Kremlu, wszystko można odwrócić w zwycięstwo Rosji. To był cios, jednak nie mierzmy tego swoją miarą. Rosjanie się tym kompletnie nie przejmują – powiedział Witold Jurasz.
Na Angelę Merkel jednak naciskają bardzo wpływowe koła niemieckiego biznesu, które brak zaproszenia dla Rosji nazywają błędem i postulują, aby dbała o jak najlepsze relacje z Rosją, ze względu na kontrakty biznesowe.
– To nie są głosy, które byłyby miarodajne dla niemieckiej polityki. Właściwa polityka niemiecka jest w tej sprawie jednoznaczna i od pewnego czasu bardzo krytyczna wobec reżimu Putina i tego, co Rosja robi na arenie międzynarodowej – przyznał Piotr Buras.
Z gośćmi Polskiego Radia 24 rozmawiał Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/dds