Wielka Brytania po wyborach

Z jednej strony wielcy wygrani, a z drugiej kompletnie przegrani. Taki obraz wyłania się po wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii. W Reszce Świata oprócz podsumowania brytyjskiego głosowania, również o tym, czy można śmiać się z polityków.

2015-05-08, 21:31

Wielka Brytania po wyborach
Davida Camerona z żoną Samantą przed biurem Partii Konserwatywnej tuż po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów . Foto: EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA

Posłuchaj

08.05.15 Agata Kasprolewicz: „Jednym z największych fenomenów wyborów w Wielkiej Brytanii jest niebywały sukces Szkockiej Partii Narodowej (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Największym zwycięzcą czwartkowych wyborów jest Partia Konserwatywna. Ugrupowanie Davida Camerona zdobyło 331 mandatów w liczącej 650 miejsc Izbie Gmin. Taki wynik oznacza, że torysi będą mogli sprawować samodzielne rządy. Bardzo dobry rezultat w głosowaniu osiągnęła także Szkocka Partia Narodowa.

– Jednym z największych fenomenów wyborów w Wielkiej Brytanii jest niebywały sukces Szkockiej Partii Narodowej. Ugrupowanie, które chce niepodległości Szkocji, zdobyło 56 miejsc w brytyjskim parlamencie – mówiła w Polskim Radiu 24 Agata Kasprolewicz, dziennikarka Naczelnej Redakcji Publicystyki Międzynarodowej Polskiego Radia, która z Londynu obserwowała wybory w Wielkiej Brytanii.

Ostatnie głosowanie doprowadziło do dużych zmian na brytyjskiej scenie politycznej. Z powodu niesatysfakcjonującego wyniku swojego ugrupowania, z przywództwa w Partii Pracy zrezygnował Ed Miliband. Podobnie postąpił lider Liberalnych Demokratów Nick Clegg, a także Nigel Farage (UKIP), który nie dostał się do parlamentu.

W audycji także o tym, jak Brytyjczycy, a także Amerykanie, śmieją się z polityków. Gospodarze Reszki Świata sprawdzali także, czy satyra dotycząca kręgów władzy jest obecna w Rosji.

Program prowadzili Paweł Reszka i Michał Żakowski.

Polskie Radio 24/mp

Polecane

Wróć do strony głównej