Włochy oburzone słowami ministra. W tle faszyzm
Włoski minister ds. rodziny i osób niepełnosprawnych Lorenzo Fontana, reprezentujący prawicową partię Liga, zażądał zniesienia ustawy z 1993 roku, która zabrania apologii faszyzmu. Tzw. Ustawa Mancino przewiduje karanie gestów i działań propagujących ideologię nazistowsko-faszystowską oraz przeciwdziałanie nawoływaniu do przemocy i dyskryminacji. Jego wystąpienie wywołało we Włoszech protesty i ostrą polemikę.
2018-08-05, 21:39
Posłuchaj
O wypowiedzi włoskiego polityka w audycji "Świat w powiększeniu" mówił dr Piotr Podemski z Uniwersytetu Warszawskiego. Italianisty te słowa nie zszokowały.
- Postulat rewizji czy wręcz odwołania tego prawa, cenzurującego propagandę faszystowską, w programie Ligi pojawia się od wielu lat. Nie jest to więc jakiś wykwit przypadkowy czyjejś gadatliwości, a konsekwentnie zapisywany w kolejnych programach punkt. Tyle tylko, że to, co jest oczywiste dla wyborców bardzo prawicowej Ligi, jest nieoczywiste i spotkało się z bardzo mocnym oporem koalicjanta, czyli Ruchu Pięciu Gwiazd, który jednak ma proweniencję dużo bardziej centrowo-lewicową - mówił Podemski.
Stwierdzenie ministra wywołało wielkie kontrowersje w całych Włoszech, a przy okazji podnoszona jest kwestia braku rozliczenia się z faszyzmem po zakończeniu II wojny światowej.
- Jest takie słynne powiedzenie, że „nie było włoskiej Norymbergi”. Nie było jakiegoś oficjalnego, uroczystego osądzenia faszyzmu i jego zbrodni, odcięcia takim nożem, wyraźnego oddzielenia nowych powojennych czasów demokratycznych od starych czasów - przypomniał italianista.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
____________________
Data emisji: 05.08.2018
Godzina emisji: 19:45