Szczyt B9 z udziałem Joe Bidena. Politolog: demonstracja poparcia USA na rzecz integracji wschodniej flanki NATO

- Nie ma lepszej gwarancji wspólnoty działań niż wspólnota interesów - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski z Uniwersytetu Łódzkiego. W Warszawie, w obecności prezydenta USA Joe Bidena oraz sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, odbył się szczyt Bukaresztańskiej Dziewiątki, czyli państw wschodniej flanki NATO.

2023-02-22, 20:30

Szczyt B9 z udziałem Joe Bidena. Politolog: demonstracja poparcia USA na rzecz integracji wschodniej flanki NATO — Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski. Foto: PR24

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden powiedział w Warszawie, że jedność NATO, w tym wschodniej flanki, jest kluczowa dla bezpieczeństwa Europy. Amerykański przywódca, który brał udział w szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki, podkreślił, że należące do niej kraje wiedzą, o co toczy się wojna na Ukrainie.

Gość Polskiego Radia 24 przypomniał w tym kontekście fakty. - Polska jest największym państwem na wschodniej flance NATO. Sąsiadem agresora i ofiary agresji. Nasze położenie geograficzne powoduje, że jesteśmy niezbędnym obszarem tranzytu wszelkiej pomocy dla Ukrainy. Jesteśmy drugim krajem co do skali pomocy wojskowej dla Ukrainy i pierwszym w zakresie humanitarnym. Polska jest najważniejszym organizatorem presji dyplomatycznej w Europie na rzecz Ukrainy i to wszystko jest skuteczne. Dzieje się to, co Polska proponuje. Chcieliśmy stworzyć koalicję na rzecz dostarczenia czołgów Leopard dla Ukrainy i ta koalicja powstała, opór został przełamany - mówił prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.

Czytaj także:

Dodał, że pozycję Polski potwierdziła wizyta prezydenta USA Joe Bidena w Warszawie. - Szczyt Bukaresztańskiej Dziewiątki z udziałem Joe Bidena był demonstracją poparcia na rzecz integracji regionalnej wschodniej flanki NATO. Polska odgrywała przy tym główną rolę i wydaje poważne sumy na zbrojenia. W tym roku będzie to 4 proc. PKB. Sprzęt i uzbrojenie kupowane są głównie w USA, które są wiodącym dostarczycielem sprzętu dla Ukrainy. Oznacza to, że dwie największe armie w regionie, polska i ukraińską, będą się posługiwały uzbrojeniem amerykańskim, co ma znaczenie dla logistyki. Wniosek jest z tego taki, że inne armie w regionie będą się standaryzowały pod kątem Polski i Ukrainy. Nie ma lepszej gwarancji wspólnoty działań niż wspólnota interesów - tłumaczył politolog.

REKLAMA