Adam Szejnfeld (PO) o nowych stenogramach z prezydenckiego Tupolewa
Biegli powołani przez Prokuraturę Wojskową rozszyfrowali więcej nagrań z kokpitu prezydenckiego Tupolewa 154M, który rozbił się pod Smoleńskiem w 2010 roku. – Z materiału wynika, że przyczyną katastrofy była nonszalancja załogi i mających na nią wpływ – stwierdził w Polskim Radiu 24 Adam Szejnfeld, europoseł PO.
2015-04-07, 17:07
Posłuchaj
Z rozszyfrowanych materiałów wynika, że w kokpicie były osoby trzecie, które naciskały na lądowanie, mimo trudnych warunków pogodowych. Do takich informacji dotarli i opublikowali je dziennikarze RMF FM. PiS od razu zarzucił stenogramom ich zgodność z rosyjską wersją wydarzeń.
– Od pięciu lat mamy do czynienia z głoszeniem przez PiS idei zamachu i trudno się z tego wycofać nawet po tak druzgocących faktach, o ile zostaną potwierdzone. Próbuje się skierować opinię publiczną na inny nurt myślenia, który za całą katastrofę obarcza odpowiedzialnością Rosjan – mówił w Polskim Radiu 24 Adam Szejnfeld.
Materiał ukazał się na kilka dni przed piąta rocznicą katastrofy smoleńskiej, co wywołało burzę wśród polityków. Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że za przeciek nie są odpowiedzialni rządzący.
– Inicjatorami tego typu przecieków nie są ludzie z rządu czy PO, co próbuje wmówić opinii publicznej PiS. Tak delikatne sprawy i wywołujące tak wielkie emocje nie są na rękę Platformie. Wolelibyśmy, żeby panowały większy spokój i powaga, a także, żeby tragedia nie wpisywała się w kampanię wyborczą – powiedział Adam Szejnfeld.
REKLAMA
Zapraszamy na audycję Agnieszki Rucińskiej.
Polskie Radio 24/gm
REKLAMA