"Obrona przeciwlotnicza to podstawa". Eksperci o naruszeniu przestrzeni powietrznej Polski

- Wielokrotnie podkreślałem, że obrona przeciwlotnicza to podstawa, bez tego nic nie da się zrobić. Ukraina pokazuje, że bez spójnie działającej obrony przeciwlotniczej ani na froncie, ani na zapleczu nic się nie ostanie. Dobrze, że to się rozkręca, zwłaszcza system "Narew", który jest jej najbardziej szeroko działającym elementem - mówił w Polskim Radiu 24 Juliusz Sabak (portalobronny.se.pl). Gośćmi Agnieszki Drążkiewicz byli także Mariusz Cielma ("Nowa Technika Wojskowa") i Bartosz Głowacki (Magazyn "Raport").

2023-12-30, 10:15

"Obrona przeciwlotnicza to podstawa". Eksperci o naruszeniu przestrzeni powietrznej Polski — Uroczystość przekazania dowództwu 15. Gołdapskiego Pułku Przeciwlotniczego sprzętu wojskowego systemu "Mała Narew". Gołdap, 15.09.2023. . Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

Wczoraj o 7.12 od strony granicy z Ukrainą doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekt, który po niecałych trzech minutach opuścił terytorium Polski. Wojsko identyfikuje go jako rosyjską rakietę manewrującą.

Przez cały czas tor lotu rakiety był śledzony przez systemy radiolokacyjne zarówno polskie, jak i sojusznicze. W gotowości do użycia pozostawały systemy obrony powietrznej. Ponadto w rejon przekroczenia przez rakietę polskiej przestrzeni powietrznej skierowane zostały samoloty F-16, które patrolowały ten obszar.

- Na szczęście nie musieliśmy czekać pół roku, zanim się dowiedzieliśmy, że miał miejsce taki incydent. To, co się odbyło, pokazało, jak należy w takich sytuacjach reagować, jak powinny działać władze i wojsko - mówił Bartosz Głowacki.

Blisko 500 żołnierzy ruszyło do poszukiwań ewentualnych elementów rakiety, która wczoraj naruszyła polską przestrzeń powietrzną, a następnie z niej wyleciała. Mariusz Cielma komentował te poszukiwania. - Traktuję to jako element komunikacji czy uspokojenia społeczeństwa (…). Powinniśmy przejrzeć procedury, pada wiele słów przy okazji każdego takiego zdarzenia, jak polskie wojsko może reagować na takie zagrożenie, ale ciągle nasze prawodawstwo za tym nie nadąża - zauważył.

REKLAMA