Litwa uruchamia terminal LNG
Litwa uruchamia terminal gazu, za którego pośrednictwem kraj będzie mógł importować 4 miliardy metrów sześciennych surowca w postaci skroplonej. Taka ilość gazu zaspokoiłaby 3/4 zapotrzebowania Litwy, Łotwy i Estonii, które kupują surowiec z Rosji.
2014-10-27, 11:28
Posłuchaj
Otworzenie przez Litwę terminalu LNG postrzegane jest przez ekspertów jako krok w kierunku uniezależnienia się od Rosji. Daria Kulczycka oceniła w Polskim Radiu 24, że posunięcie Wilna zaszkodzi rosyjskiej gospodarce opierającej się głównie na eksporcie surowców.
– Można rzec: biedny Gazprom, biedny Putin. Cena ropy spada i odbija się to negatywnie na rosyjskiej gospodarce uzależnionej od eksportu surowców. Kraje bałtyckie odrabiają pracę domową i dywersyfikują źródła dostaw gazu – wskazała ekspert Konfederacji Lewiatan.
– Litewskie posunięcie będzie pomagało państwom bałtyckim w negocjacjach z Rosją. To także potężny cios psychologiczny w Gazprom i Putina – dodał Mateusz Walewski, Starszy Ekonomista PWC.
REKLAMA
Testy wytrzymałościowe banków
Banki eurolandu zostały poddane testom, które miały wykazać, czy w przypadku nagłego kryzysu i załamania koniunktury pozostanie im wystarczająco dużo kapitału, aby nie upaść. Badaniu poddano 130 placówek, z czego 25 otrzymało negatywną opinię. Mateusz Walewski podkreślił w PR24, że polskie banki są jednymi ze stabilniejszych w Europie.
– Polskie banki są bardzo ostrożne, mają przeciętny poziom kapitalizacji i szczególnie w porównaniu do banków południowoeuropejskich mają aktywa z niskim ryzykiem, co jest ich mocną stroną – powiedział Gość PR24.
– Zachowawczość działa w dwie strony. System jest bardzo stabilny finansowo, ale bardzo trudno pozyskać finansowanie na inwestycje, które mają wyższy poziom ryzyka – uzupełniła Agnieszka Durlik-Khouri, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej.
Gospodarczy skutki wyborów na Ukrainie
Na Ukrainie wciąż trwa liczenie głosów, ale pojawiają się już spekulacje, jak nowa sytuacja polityczna kraju wpłynie na gospodarkę. Gość PR24 z Krajowej Izby Gospodarczej jest zdania, że proeuropejski zwrot na Ukrainie jest pozytywny, ale nie można pomijać kontaktów z Rosją.
REKLAMA
– Z punktu widzenia ekonomicznego ważniejsze są nasze kontakty z Rosją. Z Ukrainą mamy mniejszą wymianą handlową, a do tego kraj oceniany jest jako mało stabilny biznesowo – mówiła Agnieszka Durlik-Khouri.
Zapraszamy do odsłuchania audycji Grażyny Raszkowskiej!
PR24/GM
REKLAMA