Leszek Miller: premier wykorzystała sytuację, aby poprawić swój wizerunek

Posłuchaj

28.04.17 Leszek Miller o napięciach w rządzie

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Anna Streżyńska w rozmowie z Radiem ZET stwierdziła, że nie zgadza się ze wszystkimi ruchami rządu. W tym kontekście mówiła o militaryzacji cyberbezpieczeństwa, a także dużych wydatkach na politykę socjalną. W odpowiedzi premier Beata Szydło powiedziała: „Nie rozumiem wypowiedzi pani Streżyńskiej, bo ona nie podnosiła nigdy na posiedzeniach rządu wątpliwości, co do wprowadzanych przez rząd propozycji i projektów”.

– Żaden premier nie lubi ministrów, którzy mają za długie języki i mówią coś, co szef rządu może uznać za wypowiedź nie do końca mieszczącą się w strategii Rady Ministrów – oceniał Leszek Miller, zaznaczając przy tym, że w jego ocenie minister Streżyńska w swojej krytyce niektórych elementów funkcjonowania rządu stwierdzała „oczywistości”.

– Aby móc realizować programy socjalne, trzeba najpierw zarobić. To dość prosta sprawa. Tak samo jest w rodzinnych budżetach. Jeśli chcemy coś to kupić to najpierw albo musimy zarobić, albo wziąć pożyczkę – mówił były premier.

Zdaniem Leszka Millera, odpowiedź Beaty Szydło na zarzuty Anny Streżyńskiej to efekt słabej pozycji politycznej minister cyfryzacji. – Premier wykorzystała sytuację, by poprawić swój wizerunek mocnej, zdecydowanej szefowej rządu. Minister Streżyńska nie ma zaplecza politycznego, nie ma silnej pozycji – wskazywał polityk. – Gdyby jednak Beata Szydło rzeczywiście chciała dyscyplinować ministrów, zrobiłaby to w stosunku do ministra Macierewicza czy Gowina. Oni jednak mają szerokie zaplecze, są silnymi członkami rządu – pointował gość PR24.

Więcej tematów i komentarzy w całej rozmowie.

Gospodarzem audycji był Grzegorz Jankowski.

Polskie Radio 24/mp

_________________

Data emisji: 28.04.17

Godzina emisji: 7.33