Beata Kempa: Istnieją granice walki politycznej

Beata Kempa złożyła zawiadomienie do prokuratury ws. słów, które politycy Platformy Obywatelskiej kierowali wobec niej w związku z nominacjami w dolnośląskiej policji. W audycji 24 Pytania – Rozmowa Poranka szefowa kancelarii premiera wyjaśniała powody swojej decyzji. 

2017-06-06, 08:25

Beata Kempa: Istnieją granice walki politycznej
Beata Kempa. Foto: PR24/MR

Posłuchaj

6.06.17 Beata Kempa: Istnieją granice walki politycznej
+
Dodaj do playlisty

Członkowie PO doszukują się związków między zdymisjonowanymi już, w związku ze śmiercią Igora Stachowiaka, szefami policji we Wrocławiu a szefową kancelarii premiera. Insynuacje oparte są na informacjach, że były komendant miejski policji we Wrocławiu i jego zastępca, podobnie jak Beata Kempa, pochodzą z tego samego miasta – Sycowa. 

– Istnieją granice walki politycznej. Rozumiem, że PO nie może odnaleźć się w roli opozycji (…), ale zostałam pomówiona w sposób bardzo brutalny – oceniała szefowa kancelarii premiera. – Insynuowano, że w jakikolwiek sposób inspirowałam kariery tych funkcjonariuszy. To absolutna nieprawda. Pochodzenie z tego samego miasta nie jest potwierdzeniem dla tego typu tez – podkreślała gość PR24. 

Igor Stachowiak został zatrzymany przez policję 15 maja ubiegłego roku na rynku we Wrocławiu. W komisariacie został kilkakrotnie rażony paralizatorem, wkrótce zmarł. Jak się okazało, został pomylony z osobą poszukiwaną za handel narkotykami. Dziennikarze TVN24 ujawnili między innymi nagrania z kamery, wbudowanej w paralizator. Widać na nich, że Igor Stachowiak był skuty kajdankami, nie stawiał oporu, a mimo to był rażony prądem.

W maju ubiegłego roku, gdy Igor Stachowiak zmarł, komisariatem Wrocław-Stare Miasto kierował Jerzy Kokot. W grudniu otrzymał on awans na I zastępcę komendanta miejskiego we Wrocławiu. W tym samym czasie Dariusz Kokornaczyk awansował na szefa komendy wojewódzkiej policji we Wrocławiu. Policjanci pochodzą z rodzinnej miejscowości Beaty Kempy, Sycowa na Dolnym Śląsku.

REKLAMA

Po emisji materiału w TVN24, o okolicznościach śmierci Igora Stachowiaka, minister Mariusz Błaszczak zażądał zwolnienia ze służby funkcjonariusza, który użył paralizatora. Również szefowie wrocławskiej policji, Jerzy Kokot i Dariusz Kokornaczyk stracili stanowiska.

"Polacy mogą spać spokojnie"

Szefowa kancelarii premiera na naszej antenie mówiła też o bezpieczeństwie Polski w kontekście ostatnich zamachów terrorystycznych w Wielkiej Brytanii i innych państwach Europy Zachodniej. 

W miniony weekend, w Londynie, furgonetka wjechała w tłum ludzi. Potem napastnicy atakowali przechodniów nożami. Zginęło siedem osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. To już kolejny w ostatnim czasie atak terrorystyczny w Europie. Jak jednak zapewniała w Polskim Radiu 24 Beata Kempa, Polacy mogą spać spokojnie.

– Sposób postępowania, który przyjęło państwo polskie i rodzime służby, szczególnie po wyborach w 2015 roku, jak pokazał szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży (…), był słuszny – wskazywała gość PR24. – Służby działają cały czas, nie trzeba teraz podejmować dodatkowych, szczególnych działań – dodawała.

REKLAMA

Szefowa kancelarii premiera zaznaczyła przy tym, że za bezpieczeństwo kraju odpowiadają nie tylko służby i rząd kształtujący politykę, m.in. migracyjną, ale także wszyscy obywatele. – Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za nasze bezpieczeństwo, musimy zachować czujność – przestrzegała.

Więcej, także o zaniedbaniach dotyczących identyfikacji ofiar katastrofy smoleńskiej i roli ówczesnej minister zdrowia w tym procesie, w całej rozmowie z Beatą Kempą.

Gospodarzem audycji 24 Pytania – Rozmowa Poranka była Dorota Kania.

Polskie Radio 24/IAR/mp/dp

REKLAMA

24 Pytania w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

_____________________

Data emisji: 6.06.2017

Godzina emisji: 7.35

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej