Fiasko edukacji zdrowotnej? Lubnauer: młodzież zaczęła głosować nogami
Od 1 stycznia 2026 r. wychowanie do życia w rodzinie ma zostać oficjalnie zastąpione edukacją zdrowotną. - Nie jest tajemnicą, że pani minister Nowacka i ja też nie ukrywam, że chciałabym, aby ona była przedmiotem obowiązkowym, dlatego że widzimy jak bardzo jest potrzebna - mówiła w Polskim Radiu 24 wiceministra edukacji narodowej Katarzyna Lubnauer (KO).
2025-11-26, 08:48
Najważniejsze w skrócie:
- MEN opublikowało dane, z których wynika, że najwięcej uczniów zapisanych na edukację zdrowotną jest w szkołach podstawowych (ok. 40 proc.), a najmniej w w technikach (ok. 7 proc.)
- Wiceministra Paulina Piechna-Więckiewicz chciałaby, aby przedmiot jeszcze w tym roku szkolnym stał się obowiązkowy
- Zdaniem Lubnauer niskie zainteresowanie zajęciami wynika z przeciążenia młodzieży, wynikającego ze zmian Anny Zalewskiej
OGLĄDAJ. Wiceministra edukacji narodowej Katarzyna Lubnauer gościnią Rocha Kowalskiego
Zgodnie z ogłoszeniem Ministerstwa Edukacji, na edukację zdrowotną zapisało się 920 925 uczniów, co stanowi ok. 30 proc. uprawnionych. - Mamy dane dotyczące tego, jak to przebiegało w przypadku wychowania do życia w rodzinie, czyli przedmiotu, który nie był postrzegany jako ideologiczny przez naszych przeciwników politycznych. Od roku 2019/2020 do roku 2024/2025, czyli ostatniego roku, w którym było wychowanie do życia w rodzinie, liczba osób chodzących na te zajęcia spadła z 50 proc. do 33 proc., czyli kolejnym krokiem byłoby mniej więcej takie zainteresowanie, jak obecnie edukacją zdrowotną, czyli około 30 proc. - tłumaczyła Katarzyna Lubnauer.
Wiceministra zdradziła, co jej zdaniem jest powodem niskiego zainteresowania przedmiotem. - Młodzież jest przeciążona po reformie minister Zalewskiej, która bardzo przeciążyła przede wszystkim uczniów szkół ponadpodstawowych, głównie techników, gdzie liczba godzin w jednej z klas wynosi 38 godzin tygodniowo bez religii, bez przedmiotów nieobowiązkowych. Doprowadziła do tego, że młodzież zaczęła głosować nogami, czyli wypisywać się z przedmiotów nieobowiązkowych - podkreśliła.
Posłuchaj
Katarzyna Lubnauer (KO) o edukacji zdrowotnej (24 Pytania - Rozmowa Poranka) 21:43
Dodaj do playlisty
Ocena przełożyła się na frekwencję?
Polityczka została zapytana o politykę informacyjną, która miała zachęcać do udziału w zajęciach, a ostatecznie mogła doprowadzić do wygranej środowisk prawicowych oraz kościoła. - W zespole tworzącym podstawy programowe edukacji zdrowotnej był nawet ksiądz, ksiądz Arkadiusz Nowak. Widzieliśmy też głosy np. arcybiskupa Galbasa, który powiedział, że błędem był list ze strony episkopatu. Bardzo wiele osób z prawicowych środowisk również pozytywnie wypowiadało się o zajęciach. Byłam w szkole katolickiej prowadzonej przez jeden z zakonów. Tam edukacja zdrowotna jest normalnie prowadzona i jest wskazywana jako przedmiot bardzo pożyteczny - wskazała.
Gościni Polskiego Radia odniosła się również do ostatnich sondaży, z których wynika, że gdyby teraz odbyły się wybory parlamentarne, to KO nie mogłaby liczyć na sejmową większość. Lubnauer zaznaczyła, że działania, które są podejmowane, chociażby w resorcie edukacji sprawią, że społeczeństwo niezdecydowane, zmieni zdanie i poprze obecnie rządzących. - Jest reforma z 2026 roku, gdzie szkoła ma połączyć wiedzę - co jest bardzo ważne, ze sprawczością, z kompetencjami osobistymi, z tym, aby szkoła była miejscem przyjaznym, gdzie możemy zadbać o dobrostan dziecka. Łatamy białe plamy, które zostawili nam poprzednicy, jeśli chodzi o pomoc psychologiczną i pedagogiczną. Takich działań jest bardzo wiele - podsumowała.
Czytaj także:
- Matecki oskarża rząd o wprowadzanie cenzury. "Głupia teoria niemądrego polityka"
- Ziobro może trafić przed Trybunał Stanu. Pismo Żurka do Czarzastego
- Politycy skazani. Kwiatkowski i Bury z wyrokami
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Roch Kowalski
Opracowanie: Dominika Główka