"Określone zasady, z których każdy może się wyłączyć". Karol Karski o gazowym planie awaryjnym
- Polska już mówi, że jej to nie obowiązuje, bo nie po to gromadziła gaz, żeby w tej chwili go komu innemu oddawać i to jeszcze komuś, kto z pokrzywdzeniem Polski chciał zmiany miksu energetycznego w Unii Europejskiej dokonać - mówił w Polskim Radiu 24 Karol Karski (PiS).
2022-07-27, 08:03
Unia Europejska ma awaryjny plan gazowy przewidujący zmniejszenie zużycia surowca. To przygotowanie na zimę bez dostaw błękitnego paliwa z Rosji. Wstępne kompromisowe uzgodnienia zaakceptowali ministrowie energii 27 krajów członkowskich na nadzwyczajnym spotkaniu w Brukseli, łagodząc propozycję Komisji Europejskiej. Dla Polski - jak mówiła minister klimatu i środowiska Anna Moskwa - te uzgodnienia są satysfakcjonujące.
"Niemcy nawarzyli sobie piwa i teraz muszą je wypić"
Na antenie Polskiego Radia 24 do propozycji UE odniósł się europoseł Prawa i Sprawiedliwości Karol Karski. Jak wskazał, "mamy do czynienia z sytuacją, w której Niemcy nawarzyli sobie piwa i teraz muszą je wypić". - Cały Zielony Ład polegał na tym, że oczywiście pod szczytnymi hasłami wykorzystania energii czy to słonecznej czy wiatrowej trzeba do niej stosować wspomagające surowce energetyczne - przypomniał. - Węgiel się zbyt wolno rozpala jako uzupełniający środek, natomiast gaz pasuje jak ulał. Tyle tylko, że miał to być rosyjski gaz - dodał.
Podkreślił, że "znowu Niemcy razem z Rosją ponad głowami wszystkich chcieli załatwić wspólny biznes kosztem innych". - Rosjanie mieli dostarczać gaz w miejsca wyeliminowanych rękoma niemieckimi innych surowców energetycznych w Unii Europejskiej, a Niemcy mieli być z kolei takim hubem przesyłowym i na tym zarabiać - zaznaczył.
REKLAMA
- Taki był plan i jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, mimo, że mogło się wydawać, że o ekologię - ocenił. Wskazał, że "tego planu już jednak nie ma, on leży i jest niewykonalny".
"Określone zasady, z których każdy może się wyłączyć"
Odnosząc się do gazowego planu awaryjnego powiedział, że "mają być określone zasady, z których każdy ma prawo się wyłączyć". - Taka zasada contracting out - wszyscy przyjmują, natomiast każdy ma prawo powiedzieć, że jego to nie obowiązuje - wyjaśnił.
- Polska już mówi, że jej to nie obowiązuje, bo nie po to gromadziła gaz, żeby w tej chwili go komu innemu oddawać i to jeszcze komuś, kto z pokrzywdzeniem Polski chciał zmiany miksu energetycznego w Unii Europejskiej dokonać - podkreślił.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
***
Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka
Prowadził: Eliza Olczyk
Gość: Karol Karski (PiS)
Data emisji: 27.07.2022
REKLAMA
Godzina emisji: 07.07
jb
REKLAMA