Kto odpowiada za aferę reprywatyzacyjną?
Gośćmi Rozmowy PR24 byli członkowie komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji – Sebastian Kaleta, Robert Kropiwnicki (PO) i Paweł Rabiej (Nowoczesna). W czwartek komisja zajmowała się kwestią nieprawidłowości przy zwrocie działki, pod dawnym adresem Chmielna 70 w Warszawie.
2017-07-14, 17:23
Posłuchaj
Na czwartkową rozprawę jako świadka wezwano Krzysztofa Śledziewskiego, b. urzędnika stołecznego Biura Gospodarki Nieruchomościami, a jako strony, beneficjentów decyzji: Janusza Piecyka, mec. Grzegorza Majewskiego i Marzenę K. Hanna Gronkiewicz-Waltz, mająca występować przed komisją jako strona, była reprezentowana przez swoich pełnomocników.
– Dobrze się stało, że Ratusz przysłał swoich przedstawicieli. To pokazuje wagę sprawy Chmielnej 70, to sprawa, od której zaczęła się afera reprywatyzacyjna. Szkoda, że nie przyszła sama Hanna Gronkiewicz-Waltz, skoro była to istotna dla miasta sprawa, a prezydent sama ją nadzorowała. Jej wiedza mogłaby sporo wnieść do pracy komisji – komentował Paweł Rabiej.
Z kolei Robert Kropiwnicki podkreślał, że ws. zwrotu działki przy Chmielnej 70 nie można mówić o odpowiedzialności Hanny Gronkiewicz-Waltz. – Decyzja została wydana przez urzędnika upoważnionego przez panią prezydent. Dziennie w Ratuszu wydaje się kilkaset decyzji administracyjnych, nie ma więc możliwości, by prezydent osobiście to robiła (…). Wzywanie Hanny Gronkiewicz-Waltz do stawienia się przed komisją to tylko polityczne show, które nie wnosi nic do merytoryki prac organu – oceniał poseł PO.
W opinii Sebastiana Kalety, Hanna Gronkiewicz-Waltz musiała jednak wiedzieć o sprawie Chmielnej 70. – Wydanie prawa do nieruchomości o wartości ponad 100 milionów złotych to nie to samo, co wydanie prawa jazdy – pointował gość PR24.
REKLAMA
Hanna Gronkiewicz-Waltz została ponownie ukarana za to, że nie stawiła się przed komisją. Na prezydent stolicy nałożono grzywnę w wysokości 3 tysięcy złotych. Przewodniczący komisji Patryk Jaki mówił, że nieobecność Hanny Gronkiewicz-Waltz jest nieuzasadniona. Zaznaczył, że komisja ma wiele pytań do prezydent.
Na mocy decyzji Ratusza z 2012 roku działka przy Chmielnej 70, o wartości ok. 160 mln zł, została przejęta przez osoby, które nabyły roszczenia od spadkobierców – byli nimi Janusz Piecyk, mec. Grzegorz Majewski i Marzena K. Miasto przyznało im prawo wieczystego użytkowania działki, mimo że w latach 50. odszkodowanie dostał jej ostatni przedwojenny właściciel, obywatel Danii (posiadał dwie trzecie udziałów). Po wybuchu afery beneficjenci decyzji z 2012 roku zwrócili działkę miastu.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem programu był Adrian Klarenbach
REKLAMA
Polskie Radio 24/PAP/IAR/mp
______________________
Data emisji: 14.07.17
Godzina emisji: 16.12
REKLAMA
REKLAMA