Wstrzymanie budowy Baltic Pipe. Wiceszef MSZ: to niepokojące, ale warto poczekać na finalne analizy

W czwartek duński operator systemu przesyłowego Energinet poinformował, że Komisja Odwoławcza ds. Środowiska i Żywności cofnęła pozwolenie środowiskowe dla rurociągu Baltic Pipe, którym ma płynąć gaz z Norwegii przez Danię do Polski.

Powiązany Artykuł

Wstrzymanie budowy Baltic Pipe. Cywiński: na rzecz Rosji i Niemiec działają potężne lobby

- Mam głębokie przekonanie, że projekt ten w odpowiednim czasie zostanie dokończony. Tego typu decyzja z oczywistych względów powinna nas zaniepokoić - także opinię publiczną w Polsce - i nas zaniepokoiła. Jednak myślę, że warto poczekać na finalne analizy w tej sprawie - powiedział Marcin Przydacz.

Posłuchaj

Marcin Przydacz o budowie Baltic Pipe (Rozmowa PR24) 12:34

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Jak zaznaczył, "decyzja nie zamyka projektu, a jedynie kieruje go ponownie do pierwszej instancji - tak, aby duński wykonawca uzupełnił szereg dokumentacji dotyczących ochrony tych gatunków zwierząt".

- Będziemy jako polska dyplomacja się temu przyglądać. To projekt ważny dla Polski i całej Europy Środkowo-Wschodniej. Chcemy, żeby został jak najszybciej ukończony - dodał wiceminister. 

Przypomniał również, że Baltic Pipe to połączenie pomiędzy Danią a Polską. - W tym zakresie projektu - jego przygotowań i budowy nic się nie zmienia. Decyzja środowiskowa dotyczy tego, co się dzieje na terytorium Danii, czyli rozbudowy infrastruktury przesyłowej, przez którą finalnie gaz miał trafiać do Polski. Gaz ma być tłoczony z szelfu norweskiego poprzez system duński, a następnie rurą Baltic Pipe do Polski - powiedział gość PR24.

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: Rozmowa PR24

Prowadzący: Adrian Klarenbach

Gość: Marcin Przydacz (wiceszef MSZ)

Data emisji: 4.06.2021

Godzina emisji: 16.35

PR24/bartos