Wiceminister rolnictwa: nie można dopuścić do tego, żeby po przystąpieniu Ukrainy do UE polskie rolnictwo padło
2023-11-24, 17:30
- Na dłuższą metę naszemu rolnictwu trudno będzie konkurować z rolnictwem ukraińskim, gdzie powierzchnia średniego gospodarstwa wynosi 20-30 tys. hektarów. To jest zupełnie inna skala. Trzeba rozmawiać i budować przewagi konkurencyjne, np. w przetwórstwie. Na pewno trzeba też wprowadzać doraźne rozwiązania, bo problem jest tu i teraz - mówiła w Polskim Radiu 24 wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Anna Gembicka.
Rolnicy, którzy dołączyli do przewoźników protestujących na granicy z Ukrainą, zapowiadają, że blokada będzie trwała przez 24 godziny na dobę do 3 stycznia. 6 listopada kilkudziesięciu polskich przewoźników rozpoczęło blokadę trzech przejść granicznych z Ukrainą - Korczowa, Dorohusk i Hrebenne. Domagaj się wprowadzenia zezwoleń handlowych dla ukraińskich firm na przewóz towarów, z wyjątkiem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla ukraińskiego wojska, zawieszenie licencji dla firm powstałych po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz ich kontrolę.
Gość Polskiego Radia 24 podkreśliła, że chodzi o konkurencję na rynku transportowym, przejmowanie rynku przez ukraińskich przewoźników. - Podobnie jak w przypadku zboża mamy do czynienia z przepisami unijnymi. Ich celem było niesienie pomocy Ukrainie. W oczywisty sposób wpływają jednak na polski rynek transportowy. Niestety UE, zamiast skupiać się na wzmacnianiu różnych branż, w ramach równej konkurencji, chroni je tylko w wybranych krajach. Narzuca państwom przyjmowanie podobnych regulacji, które zwiększają obciążenia i koszty - powiedziała Anna Gembicka.
Protest rolników
Do protestujących kierowców dołączyli rolnicy, którzy domagają się m.in. dopłat do kukurydzy oraz niższego podatku rolniczego. - Kukurydza także była objęta wparciem w postaci dopłat. Potrzebne są jednak rozwiązania długofalowe. Być może należałoby przywrócić ograniczenia, które wcześniej obowiązywały w UE. Na dłuższą metę naszemu rolnictwu trudno będzie konkurować z rolnictwem ukraińskim, gdzie powierzchnia średniego gospodarstwa wynosi 20-30 tys. hektarów. To jest zupełnie inna skala. Trzeba rozmawiać i budować przewagi konkurencyjne, np. w przetwórstwie. Na pewno trzeba też wprowadzać doraźne rozwiązania, bo problem jest tu i teraz - tłumaczyła Gembicka.
- Myśląc o rozszerzaniu UE o Ukrainę, musimy chronić nasz rynek rolny. Chodzi o to, żeby nie został zasypany płodami rolnymi z Ukrainy. Nie można dopuścić do tego, żeby wraz z przystąpieniem Ukrainy do UE polskie rolnictwo padło - podsumowała.
REKLAMA
Posłuchaj
W czwartek rozpoczęła się blokada kolejnego przejścia granicznego – w Medyce na Podkarpaciu.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
***
Audycja: Rozmowa PR24
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Anna Gembicka (wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi)
Data emisji: 24.11.2023
Godzina emisji: 16.35
PR24
REKLAMA