Prezes Instytutu Jagiellońskiego: wycofanie się z publicznych inwestycji pogłębiłoby recesję
Wycofanie się z dużych państwowych inwestycji tylko pogłębi recesję, z której chcemy przecież jak najszybciej wyjść. Nie uznać, że wszystko zostanie załatwione, gdy pieniądze przeznaczone na przekop Mierzei Wiślanej przeznaczymy na zdrowie, jak proponuje kandydat PO na prezydenta. Ta stosunkowo niewielka inwestycja, bardzo istotna też z punktu widzenia naszej niezależności od Rosji, z niezrozumiałego powodu budzi zbyt wiele emocji – mówił w audycji Rządy Pieniądza Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego.
2020-06-02, 13:00
Posłuchaj
W opinii Marcina Roszkowskiego w dobie kryzysu państwo ma swoją rolę do spełnienia jeśli chodzi o pobudzanie gospodarki inwestycjami, choć trzeba też zachować proporcje w stosunku do inwestycji prywatnych.
Powiązany Artykuł
Instytut Staszica: inwestycje infrastrukturalne pociągną w górę całą gospodarkę
Inwestycje państwa też mogą być dochodowe
Jak podkreślała dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Uniwersytetu Warszawskiego, inwestycje publiczne do ogromne pieniądze i trzeba precyzyjnie przeanalizować ich koszty a także efektywność później, kiedy już inwestycja zostanie zrealizowana.
- Tak decyzje o inwestycji podejmują przedsiębiorcy (…). To analiza związana z kosztami, z możliwością zatrudnienia ludzi do pracy przy nowych technologiach, trzeba zbadań czy rynek ma potencjał, żeby korzystać z tej inwestycji (…) – mówiła dr Starczewska-Krzysztoszek.
Zauważyła, że obecnie trudno jest powiedzieć, ile pieniędzy będziemy przeznaczać na duże inwestycje, bo przez najbliższy rok, dwa będzie najważniejsze zbudowanie szans inwestycyjnych dla przedsiębiorstw. Dodała, że trzeba też myśleć o wydatkach niezbędnych na ochronę zdrowia, a na razie nie wiadomo, ile środków w budżecie na ten moment jest.
REKLAMA
- Argument, że trzeba przeznaczać środki na służbę zdrowia, jest dla mnie też bardzo ważny (…). Zaniedbaliśmy inwestowanie w służbę zdrowia przez wiele, wiele lat i to nie jest tylko kwestia wynagrodzeń dla pracowników, ale całej infrastruktury, która jest niezbędna, żebyśmy my byli zdrowsi i mogli pracować na rzecz gospodarki – zaznaczyła dr Starczewska-Krzysztoszek.
Powiązany Artykuł
Brytyjczycy pomogą przy planowaniu i budowie CPK. Podpisano porozumienie o współpracy
Inwestycje publiczne lekiem na recesje ?
Marcin Roszkowski również podkreślał znaczenie efektywności inwestycji publicznych, ale jednocześnie zaznaczył, że wycofywanie się z inwestycji tylko pogłębiłoby recesję.
- Jest to wycofywanie pieniędzy z obrotu (…). Na służbę zdrowia zawsze mieliśmy zbyt mało pieniędzy, bo też byliśmy państwem na dorobku, ale nie chciałbym, żeby powstało wrażenie, że wszystko zostanie uratowane, gdy pieniądze z Mierzei Wiślanej, kilkadziesiąt w tym kwartale, a w ogóle kilkaset milionów złotych, nagle zostanie przekierowane na służbę zdrowia. To tak naprawdę nic nie zmieni. Wydatki na służbę zdrowia to kilkadziesiąt miliardów złotych, a nie kilkaset milionów – argumentował Marcin Roszkowski.
REKLAMA
Dodał, że "przekop umożliwi też odzyskanie suwerenności nad jednym z ostatnich terenów, nad którym tę suwerenność nie do końca mamy".
CPK to geograficzno-strategiczny hub
Gość "Rządów Pieniądza" wskazał na inną wielką państwową inwestycję, czyli CPK, która jego zdaniem będzie bardzo istotna w gospodarce po pandemii. Nowa normalność zmieni np. łańcuchy dostaw i możemy to wykorzystać.
- Polska nie w pełni wykorzystywała swoje położenie geograficzne, a jesteśmy po prostu w środku Europy, a do tej pory byliśmy tylko krajem tranzytowym. Towary przejeżdżały przez Polskę bez większej korzyści dla naszego kraju. A CPK to projekt kolejowy, komunikacyjny, faktyczne połączenie północ-południe, wschód-zachód. To coś, czego nam teraz brakuje, mówił Marcin Roszkowski.
REKLAMA
Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania
PR24/PR24.pl/Anna Grabowska/sw
REKLAMA