Komisja Weryfikacyjna. Dwie rozprawy, wraca sprawa Chmielnej 70

2017-10-05, 08:45

Komisja Weryfikacyjna. Dwie rozprawy, wraca sprawa Chmielnej 70
Były wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak zeznawał w charakterze świadka przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji.Foto: PAP/Jakub Kamiński

Komisja Weryfikacyjna w czwartek badała reprywatyzację kolejnych warszawskich nieruchomości. Tym razem chodzi o działki na Placu Defilad. Zeznania składa między innymi wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak. - Nieprzyjęcie ustawy reprywatyzacyjnej największym grzechem klas politycznych - powiedział były urzędnik warszawskiego Ratusza. Jóźwiak: nieprzyjęcie ustawy reprywatyzacyjnej największym grzechem klas politycznych. 

Posłuchaj

05.10.17 Relacja Ewy Wasążnik
+
Dodaj do playlisty

Rozprawa rozpoczęła się w gmachu resortu sprawiedliwości o godzinie 10. - Nieprzyjęcie ustawy reprywatyzacyjnej jest chyba największym grzechem klasy politycznej - powiedział przed komisją weryfikacyjną b. wiceprezydent stolicy Jarosław Jóźwiak. Dodał, że decyzje które badała w czwartek komisja, zapadły zanim został wiceprezydentem.

Jóźwiak: kiedy zaistniały wątpliwości co do Chmielnej, nadzór był wykonywany

- Kiedy zaistniały wątpliwości, co do reprywatyzacji Chmielnej, poleciłem natychmiastowe zbadanie tej sprawy; nadzór w związku z powziętymi informacjami był wykonywany, przygotowano m.in. zawiadomienia do prokuratury - zeznał przed komisją weryfikacyjną b. wiceprezydent stolicy Jarosław Jóźwiak.

W 2012 r. działkę o wartości ok. 160 mln zł miasto przyznało osobom, które nabyły roszczenia od spadkobierców - Januszowi Piecykowi, mec. Grzegorzowi Majewskiemu i Marzenie K. (siostra mec. Roberta N., podejrzana o fałszywe oświadczenia majątkowe). W lipcu komisja uchyliła decyzję z 2012 r., uznając, że miasto nie mogło przekazać praw do Chmielnej 70, bo ostatni właściciel 2/3 działki, jako obywatel Danii, został spłacony przez polski rząd. Odwołania złożyli beneficjenci decyzji miasta.

Podczas posiedzenia, szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki pytał Jóźwiaka, jaki był jego nadzór nad Biurem Gospodarki Nieruchomościami, w czasie gdy był wiceprezydentem stolicy "w stosunku do reprywatyzacji prowadzonych przez Roberta N." (adwokat, podejrzany ws. Chmielnej 70; jest w areszcie).

"Chociażby w momencie, kiedy zaistniały wątpliwości co do ul. Chmielnej poleciłem natychmiastowe zbadanie tej sprawy, przygotowanie wniosków o zabezpieczenie hipoteki, przygotowanie wniosku do prokuratury w tej sprawie, który skierowało miasto, więc jakby ten nadzór w związku z powziętymi informacjami był wykonywany. Były przygotowane zawiadomienia do prokuratury, wnioski o zabezpieczenie hipoteki, chociażby w sprawie ulicy Chmielnej" - powiedział Jóźwiak.

Dopytywany, czy zna Roberta N., Jóźwiak zaprzeczył. Pytany z kolei, czy według jego wiedzy prezydent Warszawa Hanna Gronkiewicz-Waltz "miała kontakty" z Robertem N, b. wiceprezydent Warszawy powiedział: "Nie mam takiej wiedzy i nie wydaje mi się, aby pani prezydent mogła mieć takie kontakty".

Jóźwiak był też pytany, kiedy usłyszał o grupach handlujących roszczeniami. Odpowiedział, że o sprawie dowiedział się za pośrednictwem prasy, szczególnie z publikacji "Gazety Wyborczej" dot. działalności Macieja M. (biznesmena, któremu przyznano prawa do kilku zreprywatyzowanych działek w stolicy; część tych decyzji komisja już uchyliła).

B. wiceprezydent Warszawy podkreślił, że w tym czasie działalność prywatnych osób związana z reprywatyzacją "nie była interpretowana jako nadużycie prawne". Niemniej - jak mówił Jóźwiak - po publikacjach prasowych zlecił BGN "działania sprawdzające". "Zleciłem, byśmy przyjrzeli się szczególnie sprawom, które były przez niego prowadzone" - powiedział; dodał, że z tego co pamięta było to "polecenie ustne".

Pytany, czy od razu po pierwszych informacjach prasowych stworzono listę spraw, którymi zajmował się Maciej M., Jóźwiak powiedział, że były to wtedy cztery sprawy, które "były sprawami publicznymi i nie było tu potrzeby tworzenia listy". 

Były urzędnik warszawskiego Ratusza powiedział, że stawia się przed komisją, aby "udzielić pełnej informacji dot. jego wiedzy, wiedzy fachowej, prawniczej". "Co prawda sprawy, w których państwo mnie wezwali jak wskazują sygnatury, są sprawami, w których decyzje zapadły na długo przed objęciem przeze mnie urzędu (wiceprezydenta)" - zaznaczył.

Zastrzegł, że czuje się "trochę zaskoczony", że nie został wezwany na rozprawę komisji w sprawie szkoły przy ul. Twardej, ponieważ zajmował się nią i miasto przeprowadziło "potężne śledztwo".

B. wiceprezydent stolicy podkreślił, że ma mówić o reprywatyzacji, czyli o tym, co było "największą bolączką, największym problemem" kolejnych prezydentów Warszawy.

"To zaniechanie klas politycznych - bez względu czy była to lewica, prawica czy centrum - w nieprzyjęciu ustawy reprywatyzacyjnej, o którą apelowali kolejni prezydenci m.st. Warszawy, jest chyba największym grzechem, z którego powodu mamy co najmniej tysiąc powodów do dzisiejszego spotkania" - powiedział Jóźwiak.

Zaznaczył, że sprawował urząd wiceprezydenta przez półtora roku, a już po kilku miesiącach od objęcia tej funkcji udało mu się wspólnie z zespołem przygotować projekt tzw. małej ustawy reprywatyzacyjnej, która później weszła życia.

Ocenił, że "mała ustawa reprywatyzacyjna" pozwala reagować w trudnych przypadkach reprywatyzacyjnych. Dodał, że dzięki tej ustawie wydanych zostało już ponad 100 decyzji odmownych dot. zwrotu nieruchomości - takich jak żłobki, przedszkola, komisariaty. Zostało także zamieszczonych ponad 100 ogłoszeń ws. tzw. nieruchomości śpiochów. Jóźwiak powiedział, że "mała" ustawa "zatrzymała" kuratorów, a miasto także skorzystało z prawa pierwokupu.

Podkreślił, że "mała" ustawa reprywatyzacyjna to jedyna ustawa w "wolnej Polsce" wychodząca naprzeciw problemowi reprywatyzacji. "Inicjatyw legislacyjnych ws. reprywatyzacji było kilkadziesiąt, blisko 30, żadna z nich nie skończyła się sukcesem" - zaznaczył.

Jóźwiak przypomniał również swoją wspólną konferencję z I prezes SN, na której apelował do sędziów, by więcej uwagi zwracali na sprawy, gdzie występowali kuratorzy i "ożywają roszczenia".



Na godz. 18.00 zaplanowano natomiast rozprawę odwoławczą w sprawie Chmielnej 70. - Odbędzie się odwoławcza rozprawa w sprawie Chmielnej 70, ponieważ beneficjenci złożyli wniosek o ponowne rozpoznanie sprawy co powoduje konieczność zorganizowania rozprawy, przyjęcia stanowisk stron - wyjaśnia Sebastian Kaleta.

Działalności Komisji Weryfikacyjnej po południu przyjrzy się Naczelny Sąd Administracyjny. Podczas posiedzenia niejawnego sędziowie mają rozpoznać 4 z 7 wniosków prezydent Warszawy o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego pomiędzy nią a komisją.

Polskie Radio 24 transmitowała posiedzenie Komisji Weryfikacyjnej. Prace Komisji relacjonuje reporterka PR24 Ewa Wasążnik.

Polskie Radio 24

____________________

Data emisji 5.10.17

Godzina emisji: 10:36, 11:36

 

Polecane

Wróć do strony głównej