Publicysta o przesłuchaniu Marcina P.: Nie przywiązywałbym się do jego słów
Przed sejmową komisją śledczą, która bada aferę związaną z Amber Gold, trwa ponowne przesłuchanie byłego szefa spółki. Czego można spodziewać się po zeznaniach Marcina P.? O tym w rozmowie z Marcinem Wikło, dziennikarzem „Sieci”.
2017-10-24, 13:11
Posłuchaj
Marcin P. po raz pierwszy złożył zeznania przed członkami komisji śledczej 28 czerwca. Zeznał między innymi, że nie ma niczego do zwrócenia Polakom, a Amber Gold nie było piramidą finansową. Nie odpowiedział wtedy na pytania postawione przez członków komisji dotyczące tego, skąd wziął pieniądze na rozwinięcie swojej działalności, ani z czego utrzymywał się tuż przed uruchomieniem spółki.
– Na wiele pytań Marcin P. odpowiada bardzo chętnie, ale gdy przesłuchanie kieruje się w stronę tego, kto stał za tym wszystkim, milczy – komentował w Polskim Radiu 24 Marcin Wikło, oceniając, że Amber Gold „to nie był jego wymysł”. Zdaniem komentatora, sam były szef gdańskiej spółki nie jest wiarygodny.
– Nie przywiązywałbym się zbyt mocno do tego, co Marcin P. będzie mówił. Wszystko, co powie, należy bardzo mocno sprawdzać w dokumentach. Pamiętajmy bowiem, że to człowiek, przeciwko któremu toczy się proces. On może kłamać, żeby siebie wybielić – pointował Marcin Wikło.
Amber Gold miała inwestować pieniądze klientów w złoto i inne kruszce, oferując oprocentowanie wyższe od lokat bankowych. W 2011 roku przejęła trzy linie lotnicze i na ich podstawie stworzyła przewoźnika OLT Express. 13 sierpnia 2012 roku spółka ogłosiła upadłość. Oszukała niemal 19 tysięcy klientów na kwotę ponad 850 milionów złotych.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Transmisja przesłuchania Marcina P. na antenie Polskiego Radia 24.
Polskie Radio 24/PAP/IAR
___________________
Data emisji: 24.10.17
REKLAMA
REKLAMA