Wiktor Świetlik: bez względu co zostanie ujawnione, Lech Wałęsa i tak będzie szedł w zaparte
– Agenturalnej przeszłości Lecha Wałęsy nie należy potwierdzać. Ona jest potwierdzona i została dowiedziona – powiedział Wiktor Świetlik, dyrektor Programu Trzeciego Polskiego Radia. Dziennikarze rozgłośni, we współpracy z dziennikiem „Rzeczpospolita”, odnaleźli w amerykańskim archiwum nieznany dotąd list autorstwa gen. Czesława Kiszczaka.
2018-12-12, 14:41
Posłuchaj
Z czterokartkowego dokumentu wynika, że w 1993 roku gen. Czesław Kiszczak planował wywierać wpływ na Lecha Wałęsę i przyznawał się do likwidacji akt Departamentu IV MSW. List nie był do tej pory znany polskim historykom.
Wiktor Świetlik, który brał udział w badaniu dokumentów w Archiwum Instytutu Hoovera, podkreślił, że brak lustracji w Polsce i wiedza, którą miał Czesław Kiszczak, pozwalały mu na prowadzenie określonej zakulisowej polityki w III RP.
– To właśnie jest moim zdaniem najciekawsza diagnoza wypływająca z odkrytego dokumentu. Czesław Kiszczak jest dość mroczną postacią polskiej historii. Jednak sprytu oraz inteligencji nie można mu odmówić. To również wynika z listu. Niezwykle istotnym elementem jest również przyznanie się generała do niszczenia dokumentów Departamentu IV MSW – dodał dziennikarz.
Jak podkreślił rozmówca Polskiego Radia 24, autentyczność listu nie budzi żadnych wątpliwości. Przyznał, że przeprowadzono wiele konsultacji pod tym kątem. Wiktor Świetlik zaznaczył, że poza listem natrafiono również "prasówkę" Czesława Kiszczaka.
REKLAMA
– Można powiedzieć, że Czesław Kiszczak dość maniakalnie i obsesyjnie poszukiwał informacji dotyczących Lecha Wałęsy. Miało to początek w latach 80. W archiwum jest kolekcja gazet z całego świata z artykułami na temat funkcjonowania byłego prezydenta. Informacje dotyczące agenturalnej przeszłości Wałęsy są bardzo często podkreślone przez Kiszczaka – wyjaśnił
Polskie Radio 24/db
------------------------------
Data emisji: 12.12.2018
Godzina emisji: 10.35
REKLAMA