Dr T. Żukowski: jedna większość w Sejmie i druga w Senacie to w Polsce nowość

- Najprawdopodobniej będziemy mieli jedną większość w Sejmie i drugą większość w Senacie, co do tej pory w Polsce od 1991 r. się nie zdarzyło. To może oznaczać, że Senat może w większym stopniu odgrywać rolę izby rozwagi lub przez liderów opozycji stanowić podstawę do walki o zdobycie prezydentury - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Tomasz Żukowski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

2019-10-14, 16:36

Dr T. Żukowski: jedna większość w Sejmie i druga w Senacie to w Polsce nowość
Doktor Tomasz Żukowski. Foto: PR24/RB

Posłuchaj

Dr Tomasz Żukowski: inna większość w Sejmie i inna w Senacie byłyby w Polsce czymś wyjątkowym (PR24)
+
Dodaj do playlisty

Według danych Państwowej Komisji Wyborczej z 99,49 proc. obwodów do głosowania, w wyborach do Sejmu wygrywa Prawo i Sprawiedliwość zdobywając 43,76 proc. głosów. PiS zwyciężył także w wyborach do Senatu, uzyskując wynik 44,71 proc. głosów. Tyle tylko, że nie musi mu to zagwarantować większość w sejmowych ławach, bo po zjednoczeniu obóz opozycyjny może mieć więcej mandatów.

Powiązany Artykuł

SENAT TT 1200.jpg
Wybory 2019 do Senatu. Znamy nieoficjalne wyniki

Jak powiedział na antenie Polskiego Radia 24 dr Tomasz Żukowski, jeśli tak się stanie, dojdzie do sytuacji wyjątkowej. - Jeżeli to się potwierdzi po otrzymaniu przez PKW wyników ze 100 proc. obwodów, to najprawdopodobniej będziemy mieli jedną większość w Sejmie i drugą większość w Senacie. A coś takiego do tej pory w Polsce od 1991 r. się nie zdarzyło - podkreślił gość audycji.

Zdaniem socjologa taka sytuacja może oznaczać dwa scenariusze. - Po pierwsze, Senat może w większym stopniu odgrywać rolę izby rozwagi, która będzie poprawiała prawo. Między izbami uruchomią się do pewnego stopnia mechanizmy wzajemnych relacji i negocjacji. Według drugiego scenariusza Senat przez liderów opozycji może stanowić podstawę do walki o zdobycie prezydentury, a w konsekwencji, jeśli opozycyjny kandydat zostanie prezydentem, do uruchomienia bezpośredniej demokracji. Chodzi tu o referenda, bo przy Senacie i prezydencie mówiącym wspólnym głosem oraz Sejmie posiadanym przez PiS, obie strony będą miały prawo do głosowania tych referendów - tłumaczył dr Tomasz Żukowski.

Według niego taki stan spowodowałby paraliż w działaniu państwa. - W konsekwencji mielibyśmy głęboką destabilizację kraju. To byłaby swego rodzaju blokada, bo jeżeli referenda traktowane by były jako sposób na mobilizację swoich wyborców przeciwko drugiej stronie, to oznaczałoby, że zwiększy się temperatura konfliktów - dodał gość audycji.

REKLAMA

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

Polskie Radio 24/bb

* * *

Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"

Prowadzący: Antoni Trzmiel

REKLAMA

Gość: dr Tomasz Żukowski (socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego)

Data emisji: 14.10.2019

Godzina emisji: 15.08

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej