Andrzej Rafał Potocki o debacie w prawyborach w PO: przypominała podwójny odczyt

2019-12-07, 15:59

Andrzej Rafał Potocki o debacie w prawyborach w PO: przypominała podwójny odczyt
Kandydaci w prawyborach Platformy Obywatelskiej na urząd prezydenta RP - wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Foto: PAP/Paweł Supernak

- Nie była to debata kandydatów, którzy walczą na śmierć i życie o fotel prezydenta. Trudno jest porównać Małgorzatę Kidawę-Błońską i Jacka Jaśkowiaka, ale wydaje mi się, że wyścig wygra pani Kidawa-Błońska - powiedział w Polskim Radiu 24 Andrzej Rafał Potocki z tygodnika "Sieci". Gośćmi audycji byli również Przemysław Harczuk z "Super Expressu" i Sławomir Jastrzębowski, publicysta. 

Posłuchaj

07.12.2019 Goście audycji o debacie w prawyborach prezydenckich w PO, polskim sądownictwie i wizycie kanclerz Niemiec w Auschwitz
+
Dodaj do playlisty

Goście Polskiego Radia 24 skomentowali debatę w prawyborach prezydenckich wewnątrz Platformy Obywatelskiej, która miała miejsce w sobotę. Wzięli w niej udział Małgorzata Kidawa-Błońska i prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak.

"Podwójny odczyt"

- Jacek Jaśkowiak ma "outfit" przedwojennego oficera pruskiego, choć nazwisko ma typowo poznańskie. Takie mam wrażenie po jego pierwszej debacie. Wyglądał na niej sztywno niczym właśnie oficer. Sama debata nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Nie wyglądała, jak gdyby to byli kandydaci, którzy walczą na śmierć i życie o fotel prezydenta. Przypominała mi podwójny odczyt Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i prezydenta Jaśkowiaka. Trudno jest porównać tych dwóch kandydatów. Moim zdaniem ten wyścig wygra Małgorzata Kidawa-Błońska - stwierdził Andrzej Rafał Potocki.

Powiązany Artykuł

jaśkowiak 1200 pap.jpg
Jacek Jaśkowiak o Antonim Macierewiczu: zrobił z armią coś podobnego, co Stalin

- Kandydaci zgodnie twierdzili, że prezydenta Andrzeja Dudę należy postawić przed Trybunałem Stanu za łamanie konstytucji. Miałem także wrażenie, że pan Jaśkowiak jest antyklerykałem, choć mówi co innego. Ma rozmawiać z przedstawicielami Kościoła na stojąco. Wpisuje się to w strategię, której nie rozumiem. PO ma być partią chadecką, a więc również chrześcijańską - zauważył Sławomir Jastrzębowski.

<<CZYTAJ TAKŻE>> Małgorzata Kidawa-Błońska: kandyduję, bo jestem kobietą

- Jestem zaskoczony, bo słyszałem, że Jacek Jaśkowiak może podejść do tych prawyborów na serio. Jest walczakiem, ale co ciekawe, dzisiaj tego nie pokazał. Wydawało się, że może być "czarnym koniem", a jego wygrana byłaby ryzykowna dla PO. Odniosłem jednak wrażenie, że była to grzeczna debata, a PO chce iść w "lewą" stronę. Poniekąd słusznie, bo dzięki Grzegorzowi Schetynie lewica urosła w siłę, ale jeśli PO chce wygrać z PiS, powinna szukać wyborców w centrum - przyznał Przemysław Harczuk.

"Politykowanie sędziów"

Tematem rozmowy były również protesty sędziów i sytuacja w polskim sądownictwie. - Grzechem pierworodnym całej tej sprawy był wyrok TSUE, który nie odnosi się do żadnych traktatów. Jedynym możliwym wyrokiem TSUE byłoby umorzenie postępowania, a tymczasem Sąd Najwyższy pochwycił od TSUE pałeczkę - powiedział Andrzej Rafał Potocki. 

Zdaniem Sławomira Jastrzębowskiego "praprzyczyną wszelkiego zła jest politykowanie sędziów. Powinni oni zająć się tym, do czego zostali powołani. Postępowania w Polsce toczyły się fatalnie, a na wizerunku sędziego Juszczyszyna są skazy i nie jest to osoba, która nadaje się na ikonę".

Powiązany Artykuł

sąd najwyższy SN 123 free shut 1200.jpg
Bartłomiej Biskup: niektórzy sędziowie mylą niezależność z niezawisłością

- Te środowisko się samo nie oczyści. Sędziowie chcą być zamkniętą grupą, która sama o sobie będzie decydować, sama siebie będzie karać i sama decydować w jaki sposób rządzić w najważniejszych sprawach. Powinni oni być jak najdalej od polityki - uważa.

- Mamy do czynienia z żenującym sporem, w którym są dwie upolitycznione bandy. Patrzę na to z zażenowaniem. Reforma Sejmu nie zmieniła niczego, jest fatalna i nie wprowadza niczego dla obywatela. Im bardziej na to patrzę, tym bardziej zastanawiam się kogo nie popieram - zaznaczył Przemysław Harczuk. 

"Oczywista oczywistość"

Publicyści odnieśli się także do wizyty kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Auschwitz i kwestii reparacji wojennych od tego kraju. - Powinna przyjechać do Auschwitz wiele lat temu. Pojawiła się tu w momencie, gdy w Niemczech jest fala antysemityzmu. Być może zobaczyła problem i to, że trzeba na niego reagować. Nauka o Holokauście przestała na młodych Niemcach robić wrażenie, a z drugiej strony mamy wzrost tendencji antysemickich - mówił Przemysław Harczuk.

- Reparacje są tematy, o którym warto mówić, ale taki temat wymaga ciszy i Auschwitz nie jest dobrym miejscem do takich rozmów. Angela Merkel nie zrobiła nam łaski, że tu przyjechała - dodał. 

Powiązany Artykuł

morawiecki merkel pap 1200.jpg
Premier: ważne, że władze RFN nie zapominają o zbrodniach popełnionych na terenie Polski

- Angela Merkel konsekwentnie używała słowa "Niemcy" w Auschwitz. Niemcy nie są gotowe na wypłatę reparacji i uciekają od tego tematu jak mogą. Nawet delikatna sugestia, że Niemcy nam coś oddadzą, mogłaby w tamtym kraju wywołać burzę. Życzyłbym sobie, aby Niemcy sięgnęły głębiej do kieszeni, ale zdaje się, że coś ich tam gryzie - mówił Andrzej Rafał Potocki. 

<<CZYTAJ TAKŻE>> W. Borowik: w sprawie reparacji wojennych jest potrzebne współdziałanie wszystkich władz

- Kanclerz Niemiec powiedziała, że za zbrodnie w Auschwitz odpowiadają Niemcy, co jest oczywistą oczywistością jak to, że po nocy jest dzień. Skandaliczne jest to, że unika się tematu reparacji. Za każdą krzywdę należy się zadośćuczynienie. Pieniądze nie naprawią zła, ale oczywiście się nam należą - zauważył Sławomir Jastrzębowski.

*****************

Więcej w nagraniu.

Polskie Radio 24/PAP/pkr

-----------------------

Data emisji: 07.12.2019

Godzina emisji: 14.06

Polecane

Wróć do strony głównej