Ekspert: "fontanny" na ulicach Warszawy to nie była woda. Teraz miasto powinno być zdezynfekowane
- Na Warszawę spadło 2,5 mln metrów sześciennych wody. Nie ma systemu kanalizacyjnego, który by to przyjął. To skutek wieloletnich zaniedbań. Rozwiązanie tego problemu to wyzwanie na miarę budowy metra - mówił w Polskim Radiu 24 mgr inż. Janusz Waś, ekspert ds. systemów kanalizacyjnych.
2020-07-01, 12:51
Posłuchaj
W ostatnich dniach w Warszawie miały miejsce gwałtowne ulewne deszcze. Po oberwaniu chmury internet obiegły nagrania samochodów i autobusów brodzących przez wodę czy wybijających studzienek kanalizacyjnych. W Polskim Radiu 24 mówił na ten temat ekspert, mgr inż. Janusz Waś.
Powiązany Artykuł
Warszawa: zamknięty odcinek Trasy Łazienkowskiej. Powodem uszkodzenia po ulewach
"Miasto należałoby zdezynfekować"
Na samym początku rozmowy gość PR24 sprostował wypowiedź prowadzącego, który zapytał go o "fontanny wody" na warszawskich ulicach. - To nie była woda, to bardzo wyraźnie trzeba podkreślić. To były ścieki - podkreślił Janusz Waś.
- Ja z uporem maniaka powtarzam i mam cały czas cichą nadzieję, że to w końcu dotrze do wszystkich. [...] W Warszawie mamy system ogólnospławnej kanalizacji - to znaczy mamy kanalizację, którą normalnie, w pogodzie suchej, płyną wyłącznie ścieki bytowe, komunalne, ze szpitali, z produkcji itd., one się mieszają i powinny razem trafiać do oczyszczalni ścieków. W momencie, jak zaczyna padać deszcz, to nie ma innej kanalizacji w Warszawie [...], nie ma innego systemu odprowadzania wód deszczowych, jak poprzez tę kanalizację, która jest zbudowana dla zupełnie innych celów - podkreślił Janusz Waś.
Jak wyjaśnił, rozdzielić deszczówkę od zanieczyszczeń może tylko oczyszczalnia ścieków, tymczasem w momencie przeciążenia systemu kanalizacji ta woda nawet do oczyszczalni nie trafia i ścieki płyną do Wisły.
REKLAMA
- Intensywne deszcze w Warszawie. Apel premiera: sprawdźmy, czy sąsiedzi nie potrzebują pomocy
- Usługi komunalne w Warszawie w rękach zagranicznych firm. Alarmujące informacje Sebastiana Kalety
- Teraz mieliśmy sytuację taką, że to wszystko, co było w systemie kanalizacyjnym, wybiło do góry, bo było tego za dużo [...], w związku z powyższym to, co wybijało ze studzienek, to gołym okiem było widać, że to nie jest woda, tylko jakieś szare, brunatne medium, śmierdzące na dodatek okropnie. [...] Tym zostało oblane wszystko - ludzie, samochody, rowerzyści, autobusy itp, itd. Na dobrą sprawę należałoby po tym zdezynfekować całe miasto albo przynajmniej je opłukać czystym deszczem, ponieważ wszędzie wlazły te bakterie, które normalnie w ściekach bytują - mówił inżynier.
Powiązany Artykuł
Wiceprezydent Warszawy: sytuacja po ulewie jest ustabilizowana
"Zaniedbania od końca wojny"
- Warszawa nie jest jedyna, która ma taki problem. Na świecie też są miasta, które mają sieci ogólnospławne. Ale trzeba pomału ten problem rozwiązywać. Ja nie twierdzę, że to jest wina ostatniej ekipy. To jest wina wszystkich ekip od zakończenia wojny, które zarządzały Warszawą. Bo trzeba było pomału i systematycznie rozdzielać te dwa systemy - system kanalizacji komunalnej od systemu kanalizacji deszczowej. W tej chwili to jest wyzwanie na miarę budowy metra - mówił Janusz Waś w PR24.
Inżynier szybko policzył, że skoro w ciągu ok. 2 godzin spadło 42 mm wody, a system kanalizacyjny zbierający w Warszawie wodę obejmuje ok. 50-60 km kwadratowych powierzchni miasta, wobec tego w tak krótkim czasie na stolicę Polski spadło ok. 2,5 mln metrów sześciennych wody (1 metr sześcienny to 1000 litrów).
REKLAMA
- Szef KPRM: kiedy Warszawa ma problemy, rząd musi interweniować
- Stolica walczy ze skutkami ulewy. Pomieszczenia trzech ministerstw zostały zalane
- 2,5 mln metrów sześciennych wody spadło na Warszawę. Nie ma takiego systemu kanalizacyjnego w Warszawie, który by to przyjął. I bardzo trudno będzie taki system zbudować, który chociaż większość tego by przyjął. [...] Nie ma w Warszawie takiej rury, w którą by się to zmieściło. Trzeba pobudować gigantyczne kolektory metodą tunelingu, czyli tak, jak się buduje metro. Dlatego mówię, że to jest wyzwanie na miarę metra - podkreślił mgr inż. Janusz Waś.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Michał Rachoń
Gość: inżynier Janusz Waś (specjalista zajmujący się projektowaniem i zarządzaniem instalacjami kanalizacyjnymi)
Data emisji: 01.07.2020
Godzina emisji: 11.03
REKLAMA
PR24/jmo
REKLAMA