Dr Anusz: Trzaskowski wie, że jego nieobecność na debacie TVP to stracona szansa
- Debata TVP zgromadziła 4 mln wyborców, a konferencję prasową w Lesznie, którą zorganizował sztab Rafała Trzaskowskiego, śledziło 2 mln osób. W dobie finiszu kampanii wyborczej myślę, że Rafał Trzaskowski ma świadomość, że stracił pewną szansę - mówił w Polskim Radiu 24 dr Andrzej Anusz, politolog i historyk z Instytutu Piłsudskiego.
2020-07-08, 14:23
Posłuchaj
W poniedziałek odbyła się debata prezydencka organizowana przez TVP w miejscowości Końskie. Udział w niej wziął tylko Andrzej Duda. W tym samym czasie kontrkandydat urzędującego prezydenta, wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski odpowiadał na pytania dziennikarzy w zorganizowanej przez swój sztab "arenie prezydenckiej", na którą zaprosił także swojego rywala. Wydarzenia komentował w Polskim Radiu 24 dr Andrzej Anusz.
Powiązany Artykuł
Samuel Pereira: Trzaskowski szukał pretekstu, aby nie uczestniczyć w debacie w Końskich
"Stracona szansa"
Obecnie sztab Rafała Trzaskowskiego nadal nawołuje do konfrontacji dwóch kandydatów na prezydenta w formie debaty, chociaż wcześniej prezydent Warszawy nie pojawił się na zorganizowanej debacie w TVP. Dlaczego zatem temat debaty wciąż pozostaje w narracji kampanijnej?
- Na pewno zostały przeprowadzone analizy tych wydarzeń medialnych i w Lesznie, i w Końskich. Ewidentnie widać, że debata zorganizowana przez Telewizję Publiczną zgromadziła cztery miliony wyborców, 4 mln obywateli ją śledziło. Debatę - znaczy tę konferencję prasową - w Lesznie, którą zorganizował sztab Rafała Trzaskowskiego, śledziło 2 mln osób. W dobie finiszu kampanii wyborczej (...) myślę, że Rafał Trzaskowski ma świadomość, że stracił pewną szansę - wyjaśnił dr Andrzej Anusz.
- "Arena prezydencka" Trzaskowskiego. Kolanko: jego odpowiedzi nie były przełomowe
- Prof. Domański: prezydent Andrzej Duda niezmiennie kojarzy się z tymi samymi wartościami
- Prezydent: potrzebujemy rozwoju z ukierunkowaniem na rodzinę, człowieka i sprawy polskie
"Rafał Trzaskowski nie podjął ryzyka"
Gość PR24 wyjaśnił, że format debat prezydenckich wziął się w Polsce z USA, tam zaś wzorowany był na walkach bokserskich, gdzie zespoły mistrza i pretendenta dogadywały szereg szczegółów dotyczących walki.
- Zawsze było tak, że pretendent de facto ponosi troszeczkę większe ryzyko, bo on jest tym wstępującym, on walczy o odebranie "pasa mistrzowskiego", w tym wypadku walczy o to, żeby wygrać z urzędującym prezydentem - dodał dr Anusz.
- Rafał Trzaskowski tego ryzyka nie podjął. Moim zdaniem sztabowcy przeanalizowali, że i wyniki oglądalności, i odbiór tej debaty, jest dla niego straconą szansą i w tej chwili wychodzą ze swoistą ofensywą, że chcą tej dodatkowej debaty, co oczywiście ma służyć temu, żeby zatrzeć to złe wrażenie, że Trzaskowski się uchylił od debaty z prezydentem Andrzejem Dudą. To jest zabieg czysto polityczny - podkreślił.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Ryszard Gromadzki
Gość: dr Andrzej Anusz (politolog, historyk, Instytut Piłsudskiego)
Data emisji: 08.07.2020
Godzina emisji: 13.08
PR24/jmo
REKLAMA