"Lewica się tego obawia". Iwo Bender o nominacji Amy Coney Barrett na sędzię Sądu Najwyższego USA
- Trwa poważna burza mózgów wśród demokratów, jaką przyjąć taktykę. Czy bardzo mocno uderzyć w osobę i w charakter nominatki, czy próbować zbojkotować wszelkie działania formalne i stwierdzić w związku z tym, że "ta pani nie jest sędzią, bo myśmy zbojkotowali" - mówił w Polskim Radiu 24 Iwo Bender o nominacji Amy Coney Barrett na sędzię Sądu Najwyższego USA.
2020-09-27, 14:38
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił, że nominuje konserwatywną prawnik i sędzię Amy Coney Barrett na stanowisko nowego sędziego Sądu Najwyższego. Barrett w najważniejszym sądzie USA ma zastąpić legendę amerykańskiego sądownictwa, Ruth Bader Ginsburg, która zmarła 18 września. W Polskim Radiu 24 nominację komentował Iwo Bender.
Powiązany Artykuł
Trump wskazał następcę sędzi Ginsburg. "Jeden z najbardziej błyskotliwych umysłów prawniczych"
Gość PR24 zwrócił uwagę, że już przy wcześniejszej nominacji Barret, kiedy była kandydatką na sędzię sądu okręgowego, demokratyczna senator Dianne Feinstein sugerowała, że poglądy religijne nominatki wpływają na jej działania. Wówczas w obronie Amy Coney Barrett stanęli wszyscy jej koledzy z wydziału bez względu na afiliacje polityczne.
Spór o nominację w Sądzie Najwyższym
Jak mówił Iwo Bender, wokół nominacji trwa spór, bo Demokraci uważają, że nowego sędziego Sądu Najwyższego powinien nominować nowy prezydent już po wyborach prezydenckich w listopadzie, tymczasem Republikanie - mający większość w decydującym w tej sprawie Senacie - chcą wyboru dokonać już teraz, ponieważ w przypadku wakatu w Sądzie Najwyższym jest ośmioro sędziów, co może prowadzić do impasu.
- Nominacja do Sądu Najwyższego USA. Joe Biden apeluje do senatu
- W USA wygra ruch pro-life? Terlikowski: Trump staje przed kluczowym momentem swojej prezydentury
- Lewica obawia się bardzo sądu, w którym stosunek między konserwatystami a lewicowcami byłby 6 do 3, a z drugiej strony prawica obawia się tego, że w przypadku poważnych problemów czy wykroczeń dotyczących wyborów, sąd nie będzie w stanie spójnie działać i wydawać wyroków - wyjaśnił publicysta.
- Republikanie mają przewagę w Senacie, w związku z tym są w stanie przeprowadzić proceduralnie wszystkie głosowania i przesłuchania. Natomiast teraz trwa poważna burza mózgów wśród demokratów, jaką przyjąć taktykę. Czy bardzo mocno uderzyć w osobę i w charakter nominatki (...) - to jest jedna droga, którą mogą demokraci wybrać, a druga, to jest próba zbojkotowania wszelkich działań formalnych i stwierdzenia w związku z tym, że "ta pani nie jest sędzią, bo myśmy zbojkotowali" - dodał Iwo Bender.
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Tadeusz Płużański
Gość: Iwo Bender (TV Republika)
Data emisji: 27.09.2020
Godzina emisji: 13.33
REKLAMA
IAR/PR24/jmo
REKLAMA