Prof. Roszkowski: Niemcy mogą odczytywać projekt Trójmorza jako zagrożenie swojej hegemonii
- W ostatnich latach Polska stała się bardziej znaczącym podmiotem polityki międzynarodowej. Dla Niemiec to konkurencja, może jeszcze nie na taką skalę, na jaką byśmy chcieli, ale jest to przeszkoda w tym, by utrzymały pozycję hegemonistyczną w Europie - powiedział historyk prof. Wojciech Roszkowski.
2020-11-10, 10:35
Powiązany Artykuł
"Kaganiec nakładany na państwa narodowe". Prof. Grosse o powiązaniu funduszy z praworządnością
Obawy Niemiec o pozycję Polski?
Prof. Wojciech Roszkowski odczytuje próby wprowadzenia mechanizmu powiązania funduszy europejskich z tzw. praworządnością, jako element nacisku na Polskę i obawę, szczególnie Niemiec, o rosnącą pozycję naszego kraju w polityce międzynarodowej.
- Pamiętamy też niedawne słowa o głodzeniu z ust niemieckiej europoseł. Te wszystkie fakty mogą być związane z tym, że w ostatnich latach Polska stała się bardziej znaczącym podmiotem polityki międzynarodowej. Dla Niemiec to konkurencja, może jeszcze nie na taką skalę, na jaką byśmy chcieli, ale jest to przeszkoda w tym, by utrzymały pozycję hegemonistyczną w Europie - wskazał.
Posłuchaj
Prof. Roszkowski: hegemonia Niemiec jest zagrożona
Powiązany Artykuł
Paweł Jabłoński: będziemy twardo bronić polskich interesów w Unii Europejskiej
W związku z tym, jak podkreślił rozmówca Tadeusza Płużańskiego, "wszelkie środki w arsenale polityki niemieckiej są dozwolone". - Mam tu również na myśli wiązanie dystrybucji funduszy unijnych z tzw. praworządnością. To polityka Niemiec, które rok po roku realizowały i zdobyły pozycję hegemona, co jest jednak zagrożone przez chociażby wewnętrzne problemy u naszych zachodnich sąsiadów - ocenił prof. Roszkowski.
REKLAMA
"Woła to o pomstę do nieba"
Historyk zwrócił też uwagę, że Niemcy mogą postrzegać jako zagrożenie dla swojej pozycji również projekt Trójmorza, którego liderem jest Polska.
CZYTAJ TAKŻE:
- "Nie do przyjęcia". Krasnodębski o powiązaniu funduszy unijnych z praworządnością
- Wiceszef MSZ dla "Politico": to Niemcy, a nie Polska, muszą przezwyciężyć brzemię historii
Powiązany Artykuł
Wiceprzewodnicząca Bundestagu chce nacisków Niemiec na Polskę. Rau: to żenujące i szkodliwe
- Wsparli go mocno Amerykanie i zaczyna on wychodzić z fazy marzeń w etap powolnej realizacji. Wobec naszego kraju stosowane są chwyty demagogiczne, które przekraczają jakiekolwiek ustalenia umowne. Taktyka Unii Europejskiej stale wykracza poza umowy międzynarodowe i pewne pojęcia w prawie międzynarodowym dotąd stosowane - stwierdził w Polskim Radiu 24.
Jak podkreślił prof. Wojciech Roszkowski, termin praworządności nie jest nigdzie zdefiniowany i używanie go jako "bata na państwa, które nie podobają się w Berlinie, jest fatalną praktyką". - Nie wynika to z żadnych umów. Porównywanie praworządności w Polsce do tego, co dzieje się na Malcie, w Hiszpanii, Francji czy Niemczech, jest czymś, co woła o pomstę do nieba - zaznaczył.
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: prof. Wojciech Roszkowski, historyk
Data emisji: 10.11.2020
Godzina emisji: 09.33
REKLAMA
Polskie Radio 24/db
REKLAMA