Problemy przedsiębiorców w czasie pandemii. "W całej Europie nie ma na to mądrych rozwiązań"
- Sytuacja jest dość niepokojąca. W większości krajów restrykcje są zaciskane i zdecydowanie bardziej uporczywe niż w Polsce. Jeżeli więc patrzylibyśmy na takie wskaźniki, to Polska jest jednym z niewielu krajów, które poluźniły obostrzenia - powiedział o sytuacji gospodarczej w Polsce Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
2021-02-05, 20:27
Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w połowie lutego nastąpi otwarcie hoteli i miejsc noclegowych, z zachowaniem limitu do 50 proc. łóżek, oraz otwarcie kin i teatrów, także do 50 proc. miejsc. Od 12 lutego dopuszczona zostanie aktywność sportowa na terenach otwartych. Wciąż zamknięte pozostaną natomiast siłownie, restauracje i branża fitness. Niektórzy z przedsiębiorców otwierają swoje interesy mimo zakazów.
Powiązany Artykuł
Rząd luzuje obostrzenia. Prof. Gut: to metoda prób i błędów, ale innej nie ma
"Nie ma mądrych rozwiązań"
Gość Polskiego Radia 24 powiedział, że Polska jest jednym z niewielu krajów, które poluzowują ograniczenia dla przedsiębiorców. Zaznaczył, że mimo trudnej sytuacji w niektórych branżach nie znaleziono odpowiednich rozwiązań. - Sektor gastronomiczny jest w bardzo trudnej pozycji. W całej Europie nie ma na to mądrych rozwiązań. Sytuacja jest dość niepokojąca. W większości krajów restrykcje są zaciskane i zdecydowanie bardziej uporczywe niż w Polsce. Jeżeli więc patrzylibyśmy na takie wskaźniki, to Polska jest jednym z niewielu krajów, które poluźniły obostrzenia. W innych krajach tendencja jest inna - podkreślił ekspert.
Czytaj także:
- "Stopniowy powrót do normalnego funkcjonowania". Prof. Domański o uwalnianiu gospodarki
- Luzowanie obostrzeń w sporcie od 12 lutego: baseny, stoki i boiska otwarte. Co z siłowniami?
- Minister zdrowia ostrzega: jeśli pandemia przyspieszy, będę rekomendował krok wstecz
Zdaniem Jakuba Rybackiego dane nie wskazują na ogromne załamanie w polskich przedsiębiorstwach, choć przyznaje, że sytuacja jest daleka od dobrej. - Liczba wniosków o zawieszenie działalności gospodarczej jest tylko lekko wyższa niż rok temu i nie są to wielkości, które by świadczyły o nagłym załamywaniu się przedsiębiorstw. Tarcza pozwala jednak zamrozić funkcjonowanie firm i uniknąć upadłości - powiedział
- To, jak będą wyglądały finanse przedsiębiorstw, zależy od tego, jak dalej będzie przebiegała epidemia. Do tej pory wydaje mi się, że działania mają charakter sezonowy. Niedługo przyjdzie wiosna i sytuacja będzie bardziej optymistyczna. Na razie nie widać wielkich załamań, ale jednocześnie nie jest to najszczęśliwszy okres dla przedsiębiorców - podkreślił.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Mateusz Drozda
Gość: Jakub Rybacki (Polski Instytut Ekonomiczny)
Data emisji: 05.02.2021
Godzina emisji: 20:06
dz
REKLAMA