Rosyjskie wojska przy granicy z Ukrainą. Macierewicz: Moskwa chce wpłynąć na Berlin
- Rosja świadomie zwiększa napięcie i zagrożenie agresją właśnie po to, by wpłynąć na politykę niemiecką, ale nie sądzę, żeby to w jakikolwiek sposób mogło zakwestionować stanowisko Stanów Zjednoczonych - powiedział w Polskim Radiu 24 Antoni Macierewicz, były szef MON, poseł PiS i wiceprezes tej partii, pytany o koncentrację wojsk przy wschodniej granicy Ukrainy.
2021-04-17, 14:53
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozmawiał w piątek w Paryżu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i telefonicznie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel o eskalacji militarnego napięcia przez Rosję wzdłuż granic Ukrainy. Przywódcy rozmawiali o sytuacji na wschodniej granicy Ukrainy, przy której Rosja zgromadziła największe od 2014 roku siły wojskowe, ale też na Donbas, gdzie prorosyjskie oddziały eskalują napięcie. O działaniach Rosji prezydent Wołodymyr Zełenski w ostatnich tygodniach rozmawiał m.in. z prezydentem Stanów Zjednoczonych, a także z sekretarzem generalnym NATO.
Powiązany Artykuł
"Sprawdzian sił zbrojnych". Grupa jednostek rosyjskiej floty przepłynęła na Morze Czarne
- Kierunek działania administracji Joe Bidena (...) jest zupełnie jednoznaczny, jeśli chodzi o utrzymanie flanki wschodniej, o wsparcie Ukrainy, wsparcie Polski i zablokowanie imperializmu rosyjskiego - powiedział w Polskim Radiu 24 Antoni Macierewicz. - Ze strony USA jest oczywista gotowość zablokowania agresji rosyjskiej i pokazania, że Stany Zjednoczone nie zgodzą się na żadną fragmentaryczną operację militarną przeciwko Ukrainie - podkreślił.
Czytaj także:
- "Nie odpowiadają powadze sytuacji". Komentarze po paryskich rozmowach Zełenskiego
- Rosyjskie okręty w Cieśninie Kerczeńskiej. NATO krytykuje plany Moskwy
Pytany o komentarz do słów francuskiej prasy, która zarzuciła Macronowi że ten "nie chce prowokować Moskwy", gość "Tematu dnia" wskazał, że "to, że stanowisko Francji i Niemiec wobec imperializmu rosyjskiego jest dwuznaczne, to wiemy już od kilkunastu lat". - Gotowość do negocjowania, czy wręcz formowania bloku kontynentalnego od Francji po Chiny, była zademonstrowana na początku XXI wieku i to ciągle wisi nad geopolityką światową - przypomniał gość "Tematu dnia". - Sądzę, że pronatowska i proniemiecka polityka prezydenta Joe Bidena, który wyraźnie pragnie wzmocnić relacje wzajemne z Niemcami i z NATO, odegrają istotną rolę i sprawią, że przynajmniej Niemcy się w tej sprawie jednoznacznie opowiedzą po stronie USA - ocenił.
Gość Polskiego Radia 24 zaznaczył, że mówi "o sytuacji przed odejściem kanclerz Angeli Merkel". - Wszyscy są świadomi, że wewnętrzna sytuacja w Niemczech jest skomplikowana i jeżeli jesienią odejdzie pani kanclerz Merkel, to może dojść do bardzo głębokiego przekształcenia polityki niemieckiej - zaznaczył.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Tadeusz Iwański: słowa prezydenta Zełenskiego oznaczają zwrot w kierunku Zachodu
Jego zdaniem, "Rosja, świadoma tego stanu rzeczy zwiększa napięcie, zwiększa zagrożenie agresją właśnie po to, by wpłynąć na politykę niemiecką". - Nie sądzę, żeby to w jakikolwiek sposób mogło zakwestionować stanowisko Stanów Zjednoczonych. Konsekwencją będzie to, że USA będą musiały jednoznacznie oprzeć się na Europie Środkowej, bo Europa Środkowa, Międzymorze, to twardy sojusznik USA z racji geopolitycznych, podobnie, jak Stany Zjednoczone są naszym twardym sojusznikiem, także ze względów geopolitycznych - podkreślił Antoni Macierewicz.
Posłuchaj
W rozmowie więcej komentarza Antoniego Macierewicza do bieżącej sytuacji geopolitycznej świata i politycznej Polski. Zachęcamy do wysłuchania nagrania.
***
Audycja: "Temat dnia"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
REKLAMA
Gość: Antoni Macierewicz (były szef MON, poseł PiS i wiceprezes tej partii)
Data emisji: 17.04.2021
Godzina emisji: 13.06
mbl
REKLAMA
REKLAMA