Stocznia Gdańska nie znajdzie się na liście UNESCO? Prof. Kleiber: sprawa nie jest jeszcze zakończona
- Argumenty, które zostały użyte do tego, aby nie wpisać Stoczni Gdańskiej na listę UNESCO, są dla nas paradoksalne. Chciałbym podkreślić, że sprawa nie została jeszcze zakończona - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Michał Kleiber, redaktor naczelny "Wszystko Co Najważniejsze".
2021-07-26, 14:53
Wniosek o wpisanie Stoczni Gdańskiej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w styczniu 2020 r. złożyła polska delegacja pod przewodnictwem wiceminister kultury Magdaleny Gawin.
Powiązany Artykuł
"W cieniu afer". Burzliwa historia Stoczni Gdańskiej
Międzynarodowa Rada Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych, która dla UNESCO pełni funkcję doradczą, stwierdziła m.in., że wpisanie na listę dziedzictwa miejsca narodzin Solidarności może prowadzić do kontrowersji w krajach, w których nadal panuje komunizm. Według Rady, powstanie Solidarności nie było najważniejszym impulsem do zmian w Europie. Jako bardziej znaczące wydarzenie wskazano upadek muru berlińskiego.
Posłuchaj
- To zadziwiający problem. Napisałem list w tej sprawie. To samo zrobiła pani wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, a także pani prezydent Gdańska - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Michał Kleiber.
- Na listę światowego dziedzictwa kwalifikuje zespół składający się z przedstawicieli 21 państw. W mniejszości są tam państwa, które są w ogóle świadome znaczenia Solidarności i Stoczni Gdańskiej oraz jej roli w całym procesie transformacji. Z europejskich krajów jest tam Hiszpania i Norwegia. Reszta to kraje bardzo odległe od Polski - zaznaczył profesor.
REKLAMA
Jak podkreślił, "argumenty, które zostały użyte - de facto odrzucające tę propozycję - dla nas brzmią całkowicie paradoksalnie". Dodał również, że sprawa nie została jeszcze zakończona.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Antoni Trzmiel
REKLAMA
Gość: prof. Michał Kleiber
Data emisji: 26.07.2021
Godzina emisji: 13.33
bartos
REKLAMA
REKLAMA