"Nie wpłyną na koncepcję polskiego czołgu". Jacek Matuszak o Abramsach
- Decyzja o zakupie czołgów Abrams nie wpływa na to, że projekt polskiego czołgu zostanie zarzucony - powiedział w Polskim Radiu 24 Jacek Matuszak z Polskiej Grupy Zbrojeniowej. - Skoro zwiększamy liczebnie siły zbrojne, to potrzebne będzie więcej sprzętu, bo powstaną nowe jednostki - wyjaśnił.
2021-08-15, 22:04
Szef MON Mariusz Błaszczak zapowiedział w sobotę zwiększenie liczby polskich żołnierzy do 250 tysięcy. Wcześniej Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowało się kupić 250 amerykańskich czołgów Abrams, których pierwsze egzemplarze mają trafić do Polski w 2022 roku. - To nie wpłynie na realizację koncepcji polskiego czołgu dla polskiej armii - powiedział w Polskim Radiu 24 Jacek Matuszak z Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Powiązany Artykuł
"W naszej obronności jest luka sprzętowa, amerykańskie czołgi mają ją wypełnić". Kiński o Abramsach
- W tej chwili jesteśmy na etapie opracowywania wstępnego projektu. By on powstał i został sfinalizowany, trzeba poznać szczegółowe wymagania zamawiającego. To znaczy, że Siły Zbrojne muszą wyraźnie powiedzieć, jakiego czołgu potrzebują i wtedy my będziemy w stanie odpowiedzieć na pytanie, kiedy i w jaki sposób jesteśmy w stanie go wykonać, innymi słowy - na ile to będzie polski czołg, a na ile będzie potrzebna kooperacja z jakimś partnerem zagranicznym - wyjaśnił gość "Tematu dnia".
Ponad pół tysiąca czołgów
Pytany, czy Polska mogłaby zbudować czołg w kooperacji z Ukrainą, która niedawno ogłosiła plany budowy takiej konstrukcji, przedstawiciel PGZ wyjaśnił, że "problem jest o tyle złożony, że produkcja zbrojeniowa wymaga również tego, byśmy byli zabezpieczeni na sytuację kryzysu". - Doświadczenie pandemii pokazało, że zbyt duże oparcie się na partnerach zagranicznych wpływa na to, jak funkcjonuje polski przemysł. Pamiętajmy też, że Polska ma doświadczenie w produkcji broni pancernej - choćby świętujący w tym roku 70-lecie Bumar (...) niezbędne, by taki czołg wyprodukować. To nie znaczy, że jesteśmy w stanie wyprodukować w 100 proc. polski czołg, bo - zależnie od wymagań - możemy musieć sprowadzić niektóre elementy i podzespoły zza granicy. Być może takim partnerem mogłaby być Ukraina, ale na razie jest za wcześnie, by o tym przesądzać - dodał.
Czytaj także:
- "Sprzęt z górnej półki". Ekspert o produktach Polskiej Grupy Zbrojeniowej
- PGZ ustaliła z amerykańskimi firmami zasady współpracy kooperacyjnej w programie Wisła. Chodzi o zakup rakiet Patriot
- "Będą stanowić na Bałtyku znaczną siłę". MON zamawia Mieczniki dla Marynarki Wojennej
Rozmówca Polskiego Radia 24 podkreślił, że "decyzja o zakupie czołgów Abrams nie wpływa na to, że projekt polskiego czołgu zostanie zarzucony". - Musimy sobie zdawać sprawę, że skoro zwiększamy liczebnie siły zbrojne, to potrzebne będzie więcej sprzętu bo powstaną nowe jednostki - mówił i dodał, że ważnym argumentem jest też konieczność wymiany obecnie używanych pojazdów. - Już dziś szacuje się, że potrzeby sił zbrojnych to ok. 900 nowych wozów, a tymczasem minister obrony narodowej mówił o zakupie czołgów w liczbie 250, co znaczy, że wciąż jest przestrzeń na 600-650 wozów dla sił zbrojnych i to docelowo może być polska konstrukcja - dodał.
REKLAMA
Posłuchaj
W nagraniu więcej o polskim czołgu i innych projektach polskiej zbrojeniówki. Zachęcamy do wysłuchania nagrania.
***
Audycja: "Temat dnia"
Prowadzący: Piotr Wąż
Gość:Jacek Matuszak (Polska Grupa Zbrojeniowa)
REKLAMA
Data emisji: 15.08.2021
Godzina emisji: 20.06
Polskie Radio 24, IAR/ mbl
REKLAMA