Putin przestraszył się westernizacji Ukrainy? Prof. Kozłowski: nie ma innego pomysłu niż siłowe rządy
- Poprzez kontakty z państwami zachodnimi, obywatele Ukrainy zrozumieli, że można żyć inaczej niż w czasach sowieckich, tego się boją Putin i jemu podobni - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Artur Roland Kozłowski z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdyni. - Dotychczas nie było w Rosji innej władzy niż siłowa, [oni] nie potrafią inaczej funkcjonować i boją się tego, że nagle będą musieli wprowadzać konkurencyjną gospodarkę, konkurencyjny system polityczny, w którym mogą utracić władzę - dodał.
2022-04-02, 10:04
Sobota jest kolejnym dniem trwającej od 24 lutego inwazji Rosji na Ukrainę. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, w celu uzyskania pokoju, dopuszcza możliwość ogólnonarodowego referendum w sprawie neutralnego statusu Ukrainy. Takiego statusu i rezygnacji z aspiracji Ukrainy do NATO domaga się Rosja. W wywiadzie udzielonym rosyjskim mediom niezależnym Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że ukraińskie władze są gotowe do rozmowy o neutralności Ukrainy. Jak mówił, jest to jeden z głównych postulatów dla Rosji i o ile dobrze pamięta, był on powodem rozpętania wojny.
Ukraiński prezydent zaznaczył, że o ewentualnym statusie Ukrainy powinni zdecydować sami Ukraińcy w referendum, jednak takie referendum możliwe jest wyłącznie po wyprowadzeniu z Ukrainy rosyjskich wojsk. Jak mówił, nikt nigdy nie uzna rezultatów referendum, jeśli na terytorium kraju znajdują się wojska innego państwa. Od 2019 roku uzyskanie statusu członka Unii Europejskiej i NATO to strategiczne kierunki rozwoju kraju, zapisane w konstytucji.
"Nie ma innego pomysłu niż rządy siłowe"
Władimir Putin przestraszył się westernizacji Ukrainy - ocenił w Polskim Radiu 24 prof. Artur Roland Kozłowski z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdyni. - Wysoka "soft power" i atrakcyjność kulturowa Zachodu powodowały, że my kiedyś skutecznie zrzuciliśmy jarzmo sowieckie i powróciliśmy na łono państw zachodnich. Teraz, poprzez intensywne kontakty z innymi państwami zachodnimi, także obywatele Ukrainy zrozumieli, że można żyć inaczej niż w czasach sowieckich - tłumaczył gość "Tematu dnia".
Jak ocenił, świadomość możliwości innego stylu życia, "zbudowała opór przeciwko Janukowyczowi" i przywołał wydarzenia roku 2013, a wcześniej pomarańczową rewolucję. - Tego się boi Putin i jemu podobni. Dotychczas nie było w Rosji innej władzy niż siłowa, [oni] nie potrafią inaczej funkcjonować i boją się tego, że nagle będą musieli wprowadzać konkurencyjną gospodarkę, konkurencyjny system polityczny, w którym mogą utracić władzę. Nie są na to przygotowani - tłumaczył.
REKLAMA
Jak mówił prof. Artur Roland Kozłowski, w Rosji "nie ma innego pomysłu na rządzenie niż siłowe", a jedyną szansą zmiany jest zmiana wewnętrzna, wychodząca z samej Rosji.
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
Czytaj także:
- Negocjacje pokojowe Ukrainy z Rosją. Wołodymyr Zełenski przedstawił warunki i wezwał Zachód do działań
- Janukowycz w Mińsku. Media: Moskwa szykuje "operację specjalną" z jego udziałem
- Ukraińsko-rosyjskie negocjacje pokojowe w Turcji. Dr Szymon Kardaś: trudno wierzyć Rosjanom
***
Audycja: "Temat dnia/ Gość PR24"
Prowadzący: Piotr Wąż
REKLAMA
Gość: prof. Artur Roland Kozłowski (Wyższa Szkoła Bankowa w Gdyni)
Data emisji: 1.04.2022
Godzina emisji: 22.06
mbl
REKLAMA
REKLAMA