Legionella na Podkarpaciu. "Zakażeń może być znacznie więcej niż zostało to zidentyfikowane"
- Każdego roku w Polsce rozpoznaje się ok. 40 przypadków legionellozy. Natomiast na taką skalę zachorowań jeszcze nie było, to jest duża epidemia - mówiła w Polskim Radiu 24 prof. Joanna Zajkowska, zastępcą kierownika Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku, wojewódzka konsultant w dziedzinie epidemiologii
2023-08-26, 11:12
Zmarła ósma osoba zakażona Legionellą. Mężczyzna był hospitalizowany w Podkarpackim Centrum Chorób Płuc w Rzeszowie, był pacjentem z wielochorobowością, w tym z chorobą nowotworową. Wzrosła też liczba osób zakażonych Legionellą, które przebywają w Podkarpackim Centrum Chorób Płuc. U kolejnych ośmiu pacjentów badania potwierdziły obecność bakterii. W piątek Sanepid informował o 113 osobach hospitalizowanych, u których wykryto Legionellę. Wszyscy są pacjentami szpitali na terenie Rzeszowa i powiatu rzeszowskiego, Dębicy, Przemyśla, Kolbuszowej, Łańcuta oraz Sędziszowa Małopolskiego.
Gość Polskiego Radia 24 podkreśliła, że bakteria jest dość powszechna w środowisku. - Zmiany klimatyczne i pogodowe, fale upałów, sprzyjały nagrzaniu wody w rurach i zbiornikach. Mogło dojść do intensywnego namnożenia się bakterii, co może stanowić zagrożenie dla ludzi. Każdego roku w Polsce rozpoznaje się ok. 40 przypadków legionellozy. Natomiast na taką skalę zachorowań jeszcze nie było, to jest duża epidemia - powiedziała prof. Joanna Zajkowska.
Zakażenie
Do zakażenia dochodzi podczas wdychania aerozolu, który powstał ze skażonej wody. - Nie zakazimy się drogą pokarmową. Nie zarazi się też człowiek od człowieka. Wszystko zależy od naszej odporności i liści bakterii, które dostały się do płuc. Zagrożone są szczególnie osoby starsze z wielochorobowością. Już samo zapalenie płuc dla osoby starszej stanowi zagrożenie życia. Również grypa i COVID-19 przy wielochorbowości mogą prowadzić do śmierci. W przypadku Legionelli mamy czynnik etiologiczny. Zakażeń może być znacznie więcej, niż zostało to zidentyfikowane, nie każda infekcja została potwierdzona. Dopiero znaczne stężenie bakterii stanowi zagrożenie epidemiologiczne. Zbiorniki i źródła wody są kontrolowane pod tym względem, problem jest znany. Natomiast tym razem musiał nastąpić dodatkowy czynnik, najpewniej temperatura odegrała istotną rolę - tłumaczyła prof. Zajkowska.
REKLAMA
Legionella ulega destrukcji przy temperaturze wody powyżej 60 stopni Celsjusza. - Lubi wodę 20-30 stopni Celsjusza. Warunki stwarza system, który rozprowadza wodę chłodną i się nagrzewa. Namnażanie się bakterii ułatwiają elementy rdzy i osadów wapiennych. Źródłem mogą być też zraszacze ogrodowe i zbiorniki z deszczówką - przestrzegała wojewódzka konsultant w dziedzinie epidemiologii.
Posłuchaj
W związku z rosnącą liczbą zakażonych Legionellą pneumophila, w sobotę w Rzeszowie rozpocznie się prewencyjna dezynfekcja sieci wodociągowej. MPWiK 20-krotnie zwiększy dawkę chloru w dostarczanej wodzie
W poniedziałek Sanepid ma przedstawić wyniki badań próbek, które zostały pobrane z miejskiego wodociągu oraz domów i mieszkań osób zakażonych,
REKLAMA
***
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadzący: Błażej Prośniewski
Gość: prof. Joanna Zajkowska (wojewódzka konsultant w dziedzinie epidemiologii)
Data emisji: 26.08.2023
REKLAMA
Godzina emisji: 10.06
PR24
REKLAMA