Wojna w Izraelu. Budzisz: nie ma dowodów, że Rosja stoi za atakiem Hamasu

- Rosja słabnie, nie jest w stanie, jak miało to miejsce przed wojną na Ukrainie, egzekwować swojej woli w obszarach, które uznaje za strefę swoich interesów. Słabnie też w relacjach ze swoimi sojusznikami. Chodzi przede wszystkim o Iran - mówił w Polskim Radiu 24 ekspert ds. bezpieczeństwa Marek Budzisz.

2023-10-15, 17:30

Wojna w Izraelu. Budzisz: nie ma dowodów, że Rosja stoi za atakiem Hamasu
Budzisz: istotne jest pytanie, czy wojna w Strefie Gazy przekształci się w konflikt o szerszym charakterze?. Foto: PAP/EPA/ABIR SULTAN

Sekretarz stanu USA Antony Blinken w poniedziałek ponownie uda się do Izraela. Będzie to druga w ciągu pięciu dni wizyta Blinkena w tym państwie. W ostatnich dniach Blinken spotykał się z przywódcami państw arabskich, próbując zapobiec rozlaniu się wojny pomiędzy Izraelem a palestyńskim Hamasem na cały region Bliskiego Wschodu.

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 do wybuchu konfliktu na Bliskim Wschodzie przyczyniły się przede wszystkim czynniki zewnętrzne. - Przy akcji Hamasu oczywiste jest zaangażowanie Iranu. Przywództwo tej organizacji spotykało się z przedstawicielami służb irańskich i libańskiego Hezbollahu. Istotne jest pytanie, czy wojna w Strefie Gazy przekształci się w konflikt o szerszym charakterze? Czy zaatakuje Hezbollah, czy będzie wojna na granicy Izraela i Libanu? To oznaczałoby ewolucję sytuacji w stronę regionalnego konfliktu - powiedział Marek Budzisz. 

Rosyjski ślad

Rosja przez lata utrzymywała specyficzne relacje z Izraelem. Opierały się na podobnej polityce obydwu państw wobec ruchów separatystycznych. Izrael np. był wstrzemięźliwy wobec wojen czeczeńskich, a Rosja powstrzymywała się od wspierania Autonomii Palestyńskiej. Poza tym Izrael nie odpowiedział pozytywnie na ukraińskie prośby dotyczące dostaw broni. - Nie ma dowodów, że Rosja stoi bezpośrednio za atakiem Hamasu na Izrael. W krótkiej perspektywie mogłoby to uruchomić dynamikę niekorzystną dla Rosji. Izrael mógłby się zdecydować na wysłanie pomocy wojskowej dla Ukrainy. Tak naprawdę mamy do czynienia z innym zjawiskiem. Rosja słabnie, nie jest w stanie, jak miało to miejsce przed wojną na Ukrainie, egzekwować swojej woli w obszarach, które uznaje na strefę swoich interesów. Słabnie też w relacjach ze swoimi sojusznikami. Chodzi przede wszystkim o Iran. Rosja kupuje sprzęt wojskowy w Teheranie i więzi wojskowe między tymi państwami ulegają pogłębieniu. W ramach dwustronnej relacji oznacza to, że władze w Teheranie mogą sobie na więcej pozwolić. W gruncie rzeczy stanowi to odpowiedź na pytanie, co stało się na Bliskim Wschodzie - stwierdził Budzisz.

Posłuchaj

Marek Budzisz gościem Antoniego Opalińskiego (Temat dnia/Gość PR24) 21:28
+
Dodaj do playlisty

W niedzielę szef amerykańskiej dyplomacji przybył do Egiptu, gdzie ma rozmawiać z prezydentem tego kraju Abdelem Fatahem as-Sisim. W ostatnich dniach spotkał się już z rządzącym de facto Arabią Saudyjską księciem Mohammedem ibn Salmanem w Rijadzie, a także z przywódcami Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Bahrajnu, Kataru, Jordanii i Autonomii Palestyńskiej.

REKLAMA

Więcej w nagraniu. 

***

AudycjaTemat dnia/Gość PR24

Prowadzący: Antoni Opaliński

Gość: Marek Budzisz (ekspert ds. bezpieczeństwa)

REKLAMA

Data emisji: 15.10.2023

Godzina emisji: 16.35

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej