"Był systematycznie wykańczany". Dr Milczanowski o śmierci Nawalnego

2024-02-17, 11:30

"Był systematycznie wykańczany". Dr Milczanowski o śmierci Nawalnego
Aleksiej Nawalny miał 47 lat. Foto: MASSIMO PERCOSSI/PAP/EPA

- Nie zdajemy sobie sprawy, jakie warunki panują w rosyjskich koloniach karnych. Nie można tego porównać z niczym w Europie. Rosyjska kolonia karna oznacza stopniowe umieranie, szczególnie dla więźniów politycznych Putina - mówił w Polskim Radiu 24 ekspert ds. bezpieczeństwa dr Maciej Milczanowski. W piątek poinformowano, że nie żyje lider rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny.

Aleksiej Nawalny był prawnikiem i blogerem, politykiem, który od 2011 roku występował przeciwko reżimowi Władimira Putina. Od grudnia 2023 roku był więziony w kolonii karnej w okręgu jamalsko-nienieckim na północy Rosji. Miał 47 lat. 

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że jedyne co mogło uratować Nawalnego, to zmiana reżimu na Kremlu. - On nie miał wyjść żywy z więzienia. Przeciwnicy Putina, szczególnie w sytuacji wojny, nie mogą funkcjonować w przestrzeni publicznej - powiedział dr Maciej Milczanowski. 

Według służby więziennej Aleksiej Nawalny "poczuł się źle po spacerze i stracił przytomność". Do opozycjonisty miano wezwać personel medyczny, który przeprowadził bezskuteczną reanimację. - On był systematycznie wykańczany. Nie zdajemy sobie sprawy, jakie warunki panują w rosyjskich koloniach karnych. Nie można tego porównać z niczym w Europie. Rosyjska kolonia karna oznacza stopniowe umieranie, szczególnie dla więźniów politycznych Putina - tłumaczył ekspert ds. bezpieczeństwa. 

Nawalny miał szansę zostać na Zachodzie i stamtąd kierować walką z reżimem Putina. Po próbie otrucia przebywał na leczeniu w Niemczech, ale zdecydował się wrócić do Rosji. - Niektórzy liczą na to, że śmierć Nawalnego wywoła protesty. Na jakiej zasadzie miałyby się odbywać? W sytuacji wojny każdego protestującego w Rosji można wysłać na front lub wsadzić do wiezienia na 10 lat. Nawalny pozostanie bohaterem dla wielu Rosjan, ale jego śmierć nie doprowadzi do zmian społecznych. Może się do tego przyczynić jedynie śmierć Putina, który sterroryzował ludzi. Społeczeństwo jest sparaliżowane, a propaganda rosyjska działa. Ciągle słyszymy też o kolejnych pakietach sankcji nakładanych na Rosję. Ich stopniowanie nie ma jednak sensu. Rosja zrobiła już wszystko, co najgorsze. Wszelkie relacje z reżimem Putina powinny zostać zerwane. Należy jedynie zachować kanały dyplomatyczne ws. negocjacji pokojowych. Trzeba też o tym rozmawiać z partnerami azjatyckimi, którzy wspierają Rosję - podsumował dr Milczanowski. 

Posłuchaj

Dr Maciej Milczanowski gościem Wiesława Molaka (Temat dnia/Gość PR24) 25:10
+
Dodaj do playlisty

        

16 lutego 2024 roku Federalna Służba Penitencjarna (FSIN) poinformowała, że opozycjonista nie żyje. Na stronie internetowej oddziału tej służby w JNOA napisano: "po spacerze poczuł się gorzej, prawie od razu stracił przytomność". Strona internetowa jakiś czas po zamieszczeniu tej informacji przestała działać.

Media podają, że według FSIN wezwano karetkę, podjęto reanimację, ale to nie przyniosło rezultatów.

Nawalny znajdował się za kratami od 17 stycznia 2021 roku, gdzie trafił, gdy tylko powrócił do Moskwy. Początkowo sąd odwiesił jego wyrok w zawieszeniu, dotyczący tzw. sprawy Yves Rocher. Następnie w marcu 2022 roku skazano go na 9 lat więzienia "za oszustwa". W październiku 2022 roku został oskarżony o stworzenie organizacji ekstremistycznej, uczestnictwo w niej i jej finansowanie. 3 sierpnia sąd w Moskwie skazał go na 19 lat kolonii karnej o zaostrzonym reżimie.

Od czerwca 2022 roku Nawalny był w kolonii karnej nr 6 w obwodzie włodzimierskim. W grudniu 2023 roku poinformowano, że został przeniesiony do kolonii karnej o zaostrzonym rygorze nr 3.

Więcej w nagraniu.

Audycja: Temat dnia/Gość PR24

Prowadzący: Wiesław Molak

Gość: dr Maciej Milczanowski

Data emisji: 17.02.2024

Godzina emisji: 9.33

PR24/wmkor

Polecane

Wróć do strony głównej