Trump kontra uniwersytety. "Kolejny front wojny kulturowej"

- Mamy do czynienia z kolejnym frontem wojny kulturowej pomiędzy skrajaną lewicą a skrajną prawicą w Stanach Zjednoczonych, która trwa co najmniej od dziesięciu lat. Dzisiaj polityczna prawica czuje się mocna i zabiera się do walki światopoglądowej ze swoimi przeciwnikami, a uczelnie amerykańskie znalazły się na jej froncie - mówił w Polskim Radiu 24 Wiktor Babiński, doktorant Uniwersytety Yale.

2025-04-18, 15:00

Trump kontra uniwersytety. "Kolejny front wojny kulturowej"
Protest przeciwko polityce Trumpa podczas National Day of Action for Higher Education. Nowy Jork, 17.04.2025 . Foto: PAP/EPA/SARAH YENESEL

W ostatnich miesiącach administracja Trumpa prowadzi kampanię wymierzoną w amerykańskie uniwersytety. Oskarża je o szerzenie "ideologicznego ekstremizmu" i tolerowanie antysemityzmu, szczególnie w kontekście propalestyńskich protestów na kampusach. Biały Dom wystosował do uczelni - w tym Harvarda - listę żądań, które mają zostać spełnione do sierpnia.

- Harvard to kpina, gdzie pracują lewicowi przygłupowie i nie powinien otrzymywać funduszy federalnych - powiedział prezydent USA Donald Trump po tym, jak Uniwersytet Harvarda odrzucił wcześniej żądania prezydenta. Trump doprowadził także do zamrożenia ponad 2 mld dolarów rządowych dotacji dla Uniwersytetu.

Wiktor Babiński zauważył, że można mówić o kolejnym froncie wojny kulturowej w Stanach Zjednoczonych. - To wojna kulturowa pomiędzy skrajaną lewicą a skrajną prawicą. Dzisiaj polityczna prawica czuje się mocna i zabiera się do walki światopoglądowej ze swoimi przeciwnikami i uczelnie amerykańskie znalazły się trochę na jej froncie - zauważył.

Posłuchaj

Wiktor Babiński o konflikcie administracji Trumpa ze środowiskiem uniwersyteckim w USA (Temat dnia) 24:16
+
Dodaj do playlisty

Jako źródło tego konfliktu wskazał m.in. na tzw. politykę DEI (Diversity, Equity, and Inclusion) obecną na uniwersytetach, czyli rozwiązania, które mają promować różnorodność, mniejszość rasowe, płciowe i seksualne. - W przekonaniu lewicy ma to być sposobem dążenia do sprawiedliwości społecznej, a w mniemaniu prawicy jest to niedopuszczalna inżynieria społeczna - zaznaczył.

REKLAMA

Konflikt Izrael-Palestyna

Jaki drugi obszar wskazał na silnie propalestyńskie i antyizraelskie nastroje na uczelniach związane z konfliktem w Strefie Gazy, które przetoczyły się przez uczelnie w ostatnim czasie. - Intensywność tych protestów wywołała oczekiwanie na amerykańskiej prawicy, że jak Trump dojdzie do władzy, to się tym zajmie. On teraz musi pokazać, że wywiera nacisk na te uczelnie, a Harvard, który stał się ogniskiem tego fenomenu, odmawiając prezydentowi, gdy po raz pierwszy wystąpił on z żądaniami, co teraz podbija stawkę - wyjaśniał.

Wymierny problem środowiska akademickiego

Jak ocenił Babiński, najbardziej ucierpią w tym konflikcie studenci i pracownicy naukowi uczelni. - Nie wiemy, jak to się skończy, nie ma jasności, o ile będzie mniej pieniędzy, jakie będą problemy uczelni, ale to już teraz szkodzi amerykańskim uczelniom, które już mniej chętnie zatrudniają nowych wykładowców. Najbardziej ucierpią studenci, których nie będzie miał kto uczyć, także pracownicy naukowi, którzy będą mieli mnie grantów na swoją pracę - zauważył.

- O ile można zrozumieć ideologiczne i polityczne podstawy takiego działania, to nie zaszkodzą one najbardziej amerykańskiej lewicy, tylko już teraz są wymiernym problem dla pracy środowiska naukowego - stwierdził gość audycji.

Czytaj także:

Więcej w nagraniu. 

* * * 

Audycja: Temat dnia
Prowadzący: Maciej Wolny
Gość: Wiktor Babiński, doktorant Uniwersytety Yale
Data emisji: 18.04.2025
Godzina emisji: 13.33

Źródło: Polskie Radio 24/ka

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej