Opozycja straszy bankructwem. "Grecki scenariusz jest kosmicznie odległy"

Opozycja i część ekspertów ostrzega przed greckim scenariuszem, czyli bankructwem państwa. Politycy wskazują na deficyt budżetowy, który w 2026 roku ma wynieść prawie 272 mld zł, a także na bardzo duże zadłużenie. - Sytuacja nieco się pogarsza, ale scenariusz grecki jest kosmicznie odległy - uspokaja główny ekonomista Pracodawców RP Kamil Sobolewski.

2025-12-04, 20:50

Opozycja straszy bankructwem. "Grecki scenariusz jest kosmicznie odległy"
Kamil Sobolewski: Polsce nie grozi grecki scenariusz . Foto: Marysia Zawada/REPORTER/East News

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Część polityków i ekspertów jest zaniepokojona deficytem budżetowym państwa, który w 2026 roku ma wynieść prawie 272 mld zł 
  • W debacie publicznej coraz częściej zwraca się uwagę także na zadłużenie Polski; pojawia się sformułowanie "grecki scenariusz", czyli obawa o to, że państwo może zbankrutować
  • Zdaniem Kamila Sobolewskiego Polsce nie tylko nie grozi "grecki scenariusz", ale jest on "kosmicznie odległy"

Budżet państwa na 2026 rok jest procedowany w Sejmie. Zaniepokojenie polityków opozycyjnych formacji i niektórych ekspertów wywołuje szczególnie kwota deficytu, który według projektu ustawy ma wynieść prawie 272 mld zł. W debacie publicznej w tym roku już wiele razy dało się słyszeć ostrzeżenia przed bankructwem państwa. W tym kontekście ekonomiści wskazują również na zadłużenie Polski, które w zależności od przyjętej metodologii, kształtuje się na poziomie od około 1,8 do ponad 2,2 biliona złotych.

Kamil Sobolewski podkreśla, że Polsce nie grozi grecki scenariusz. I przypomina sytuację Grecji z czasu wielkiego kryzysu. - Relacja długu do produktu krajowego brutto znacząco przekroczyła tam 100 proc. PKB. Zbliżyła się nawet do 200 proc. Polska ma w tej chwili tę relację na poziomie 60 proc. PKB. I państwo wydaje pieniądze nie tylko z myślą o poziomie życia obecnych mieszkańców, ale też w jakimś sensie kieruje je na wydatki rozwojowe - na edukację, na inwestycje czy na elektrownię atomową - zaznacza ekonomista. - Miejmy nadzieje, że wydane teraz pieniądze w przyszłości zaowocują większym PKB - dodaje gość Polskiego Radia 24.

Posłuchaj

Kamil Sobolewski o gospodarce i finansach Polski (Temat dnia) 19:09
+
Dodaj do playlisty

Prognoza rozwoju na 2026 rok. "3,5 proc. PKB wziąłbym w ciemno"

Ekspert przypomina też jedną z podstawowych zasad rządzących finansami publicznymi. - Pamiętajmy, że jeżeli istnieją jakieś limity na dług państwa, to są one związane z tym, jakie to państwo ma dochody, jaki ma majątek. One nie są kwotowe. Na przykład dług Stanów Zjednoczonych może być ogromny, ale jest to kraj postrzegany jako bezpieczny. Pewnie San Marino ma mniejsze możliwości. My musimy patrzeć w relacji do naszego produktu krajowego brutto. I w tym sensie sytuacja nieco się pogarsza, ale scenariusz grecki jest kosmicznie odległy - mówi Kamil Sobolewski.

Ekonomista zwraca również uwagę na prognozę na 2026 rok rozwoju gospodarczego Polski, który ma wynieść 3,5 proc. PKB. - To jest poziom, który chętnie wziąłbym w ciemno. To jest bardzo dobry poziom wzrostu gospodarczego i jest to poziom zbliżony do tego, jaki zanotujemy w tym roku. Trwa polski złoty wiek, polska gospodarka rozwija się bardzo dynamicznie. To bardzo dobrze. Miejmy nadzieję, że równie szybko rozwinie się także w przyszłym roku - zaznacza gość Polskiego Radia 24. I wskazuje na czynniki, które mogą pozwolić uzyskać założony wzrost gospodarczy. - Będzie on zależał także od tego, co zrobią konsumenci. Jak dużo będą chcieli wydawać pieniędzy. Ale bardzo istotne jest także to, co zrobią firmy: czy wreszcie zdecydują się obudzić inwestycje, na których obudzenie od wielu lat czekamy - podsumowuje Kamil Sobolewski.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Paweł Zieliński 
Opracowanie: Robert Bartosewicz

Polecane

Wróć do strony głównej