Reklama

Reparacje wojenne. Jan Mosiński: w tej sprawie powinniśmy mówić jednym głosem

2022-09-06, 15:48

- Bez uregulowania kwestii odszkodowawczych ze strony Niemiec nie będziemy mogli zbudować trwałych fundamentów pojednania pomiędzy dwoma narodami - mówił w Polskim Radiu 24 Jan Mosiński (Prawo i Sprawiedliwość).

1 września, w rocznicę ataku Niemiec na Polskę, na Zamku Królewskim w Warszawie został przedstawiony raport o polskich stratach wojennych spowodowanych przez Niemców w latach 1939-1945.

Według wyliczeń łączna kwota strat poniesionych przez Polskę podczas II wojny światowej wynosi 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych. Rząd zapowiada, że na podstawie tego dokumentu będzie ubiegał się o odszkodowania od Niemiec.

Jan Mosiński zwracał uwagę, że wiele niemieckich firm funkcjonujących dziś na rynku międzynarodowym prowadziło w czasie II wojny światowej swoją działalność w ramach III Rzeszy. - Są tego ślady w Gross-Rosen czy innych obozach śmierci. Tym bardziej zasadne jest mówienie o reperacjach wojennych. Te firmy, a jest ich wiele, wykorzystywały polskich robotników, zmuszały ich do pracy na terenie Niemiec i w Polsce. Dziwię się ostracyzmowi ze strony polityków opozycji, tutaj powinniśmy mówić jednym głosem, stanowczo, twardo i konsekwentnie. Polska ma prawo do reparacji, a wątek prawny był już wielokrotnie wyjaśniany, łącznie z zakamuflowanym dekretem rządu Bieruta, niezgodnym z ówczesną konstytucją - przypominał.

- Relacje dobrosąsiedzkie wymagają uregulowania kwestii dla Polski i Polaków. Sprawa reparacji zawsze była podnoszona, za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości to robimy i będziemy kontynuować - dodał.

REKLAMA

W rozmowie poseł podkreślił również znaczenie rozpoczynającego się Forum Ekonomicznego w Karpaczu. - Myślę, że po Forum ludzie biznesu, finansiści znajdą odpowiedź na kilka trudnych pytań, m.in. jak w dobie inflacji prowadzić rozwój gospodarczy. W świetle wyzwań biznesowych, gospodarczych trwać będzie dyskusja w gronie ekspertów i polityków, trudno jest bowiem rozdzielić politykę, szczególnie na poziomie międzynarodowym, od globalnej gospodarki - ocenił.