Po wyborach w USA. Bender: DeSantis bardzo się wzmocnił, pytanie, czy rzuci wyzwanie Trumpowi
- Trump w pewnym sensie przejął przywództwo w Partii Republikańskiej cztery lata temu i jest wśród osób decydujących o tym, w którą stronę ta partia powinna iść. Mamy tu skomplikowaną układankę, grupa zwolenników Trumpa jest spora. Jeżeli te rozrachunki wewnątrz partii nie ulegną wyciszeniu, możemy z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, że dojdzie do zimnej wojny domowej wśród republikanów - powiedział w Polskim Radiu 24 Iwo Bender.
2022-11-14, 12:50
Amerykańska Partia Demokratyczna utrzyma kontrolę nad Senatem. Po podliczeniu 96 procent głosów demokratyczna senator Catherine Cortez Masto ma zapewnione zwycięstwo w stanie Nevada. Oznacza to, że Demokraci będą mieli 50 na sto mandatów w Senacie. Zgodnie z amerykańskim prawem w tej sytuacji decydujący głos ma wiceprezydent Kamala Harris, co oznacza przewagę demokratów. Nadal nie są znane ostateczne wyniki wyborów do Izby Reprezentantów. W 20 z 435 okręgów nie wyłoniono dotąd zwycięzcy. Demokraci mają obecnie 204 mandaty, a Republikanie 211.
Iwo Bender, komentując wyniki elekcji w USA zwrócił uwagę na efekt wyborczego starcia na Florydzie i jego możliwe skutki dla kolejnych wyborów prezydenckich. - Bardzo silna pozycja Rona DeSantisa uległa ogromnemu wzmocnieniu. Cztery lata temu wygrał wybory na gubernatora Florydy przewagą zaledwie 0,4 procent głosów, w tym roku wygrał z przewagą 19 procent, to oznacza, że rzesze demokratów głosowały na tego republikańskiego gubernatora, o którym mówi się, że jest "Trumpem bez wszystkich wad Trumpa". Od dwóch lat słyszy się opinie, że DeSantis jest świetnym kandydatem na prezydenta (...). Ewidentnie mamy moment, w którym decyduje się czy będzie wojna w trakcie prawyborów republikańskich. To także poważna decyzja dla DeSantisa, czy chce rzucić rękawicę Trumpowi, który w pewnym sensie go stworzył, udzielając skutecznego poparcia cztery lata temu - przypominał publicysta.
Posłuchaj
Niemal wszyscy wspierani przez Donalda Trumpa kandydaci w listopadowych wyborach do Kongresu USA, którzy podważali uczciwość ostatnich wyborów prezydenckich, przegrali w wyścigach o stanowiska sekretarzy stanu, czyli urzędników odpowiedzialnych za administrację wyborów - podał dziennik "New York Times". Podobny los spotkał też część innych kandydatów lansujących narrację o rzekomych fałszerstwach.
REKLAMA
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadząca: Magdalena Złotnicka
Gość: Iwo Bender
Data emisji: 14.11.2022
REKLAMA
Godzina emisji: 11.21
PR24/ka/kor
REKLAMA