Rozejm podczas prawosławnych świąt Bożego Narodzenia? Analityk OSW: chodzi o zatarcie prawdy o wojnie
- Sekwencja wydarzeń wskazuje, że Rosyjska Cerkiew Prawosławna od dawna odchodzi od podstawowych wartości chrześcijańskich. Wsparła brutalną agresję Rosji na Ukrainę, nawet podżegała do wojny - mówił w Polskim Radiu 24 analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Łukasz Kobeszko.
2023-01-06, 10:28
Rosja próbuje wymusić na Ukrainie zawieszenie broni na czas prawosławnych świąt Bożego Narodzenia. Najpierw moskiewski patriarcha Cyryl wezwał do przerwania działań zbrojnych, aby - jak się wyraził - ludzie mogli uczestniczyć w nabożeństwach, a później Władimir Putin polecił resortowi obrony ogłosić rozejm w związku ze świętami.
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 mamy do czynienia z realizacją idei, że rosyjska Cerkiew i Kreml mają być globalnymi globalnymi kustoszami prawosławia i tradycyjnych wartości. - Gdyby ewentualnie doszło do złamania jednostronnie ogłoszonego rozejmu, to łatwo byłoby to przedstawić, że Ukraina winna jest eskalacji wojny. Ta perspektywa jest fałszywa i mocno propagandowa. Sekwencja wydarzeń wskazuje, że rosyjska cerkiew prawosławna od dawna odchodzi od podstawowych wartości chrześcijańskich. Wsparła brutalną agresję Rosji, nawet podżegała do wojny - powiedział Łukasz Kobeszko.
Analityk przypomniał, że Rosyjska Cerkiew Prawosławna określała wojnę na Ukrainie jako "konflikt pomiędzy bratnimi narodami". W tej narracji zabrakło jasnego wskazania na agresora, a celem jest zatarcie wśród Rosjan prawdy o wojnie. - Od początku władzy Władimira Putina na Kremlu postępowało stapianie się organizmu władzy państwowej i Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Cerkiew stała się jednym z instrumentów rosyjskiej propagandy, głosząc ideologię, że Rosja jest światowym obrońcą wartości konserwatywnych. Rzekomo chroni chrześcijan przed prześladowaniami, co miało być widoczne podczas wojny w Syrii. Niestety ta narracja może trafiać na podatny grunt na Zachodzie - tłumaczył Kobeszko.
REKLAMA
Posłuchaj
Rozejm podczas prawosławnych świąt Bożego Narodzenia miałby obowiązywać od południa 6 stycznia do północy 7 stycznia. Przedstawiciele władz w Kijowie nazwali propozycje Rosji "pułapką" i "elementem propagandy".
***
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Gość: Łukasz Kobeszko (analityk, Ośrodek Studiów Wschodnich)
REKLAMA
Data emisji: 6.01.2023
Godzina emisji: 9.06
PR24/jt
Polecane
REKLAMA