Katastrofa śmigłowca pod Kijowem. Kpt. Tomasz Badowski o możliwych przyczynach
- Ten śmigłowiec mógł być niesprawny technicznie, mógł zostać zestrzelony. Mogło też dojść do jakiegoś aktu dywersji. Absolutnie nie podejmuję się rozstrzygania tej sprawy. Uważam, że do pracy powinni się zabrać specjaliści od techniki lotniczej - podkreślił w Polskim Radiu 24 kpt. Tomasz Badowski, emerytowany oficer wojsk powietrzno-desantowych, uczestnik misji w Iraku i w Afganistanie.
2023-01-18, 12:18
W miejscowości Browary, na wschód od Kijowa, rozbił się śmigłowiec Państwowego Ratownictwa Medycznego. Maszyna spadła w pobliżu przedszkola i eksplodowała. W katastrofie zginęło kierownictwo ministerstwa spraw wewnętrznych: minister, pierwszy wiceminister i sekretarz stanu.
Obecnie wiadomo, że zginęło 16 osób, w tym dwoje dzieci. Spośród ofiar 9 znajdowało się na pokładzie śmigłowca. 22 poszkodowanych trafiło do szpitala, w tym 10 dzieci. Na miejscu zdarzenia pracują wszystkie specjalistyczne służby.
- Ten śmigłowiec mógł być niesprawny technicznie, mógł zostać zestrzelony. Mogło też dojść do jakiegoś aktu dywersji. Absolutnie nie podejmuję się rozstrzygania tej sprawy. Uważam, że do pracy powinni się zabrać specjaliści od techniki lotniczej - podkreślił kpt. Tomasz Badowski.
- Natomiast chciałbym zwrócić uwagę na to, że na pokładzie jednego statku powietrznego znalazło się trzech kluczowych oficjeli, decydentów ministerstwa spraw wewnętrznych. Trudno wyjaśnić jak to się stało, ale uważam, że coś nie zagrało albo z procedurami, albo z ich przestrzeganiem. Myślę, że Ukraińcy mają nad czym myśleć - dodał.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: Temat dnia
Prowadził: Mirosław Skowron
REKLAMA
Gość: kpt. Tomasz Badowski
Data emisji: 18.01.2023
Godzina emisji: 11.33
bartos
REKLAMA
REKLAMA