Szafarowicz ukarany przez UW naganą. Wildstein: to są politruki, które chcą nadzorować działania studentów
- Historia Oskara Szafarowicza jest skandalem, który kompromituje uniwersytet i jego władze w całej rozciągłości. W normalnych warunkach ludzie, którzy go ukarali, powinni być wyeliminowani z życia uniwersyteckiego. To są politruki, które mają chęć nadzorowania działań studentów mieszczących się w granicach dopuszczalnego dialogu - mówił w Polskim Radiu 24 pisarz i publicysta Bronisław Wildstein.
2023-11-08, 14:15
Uczelniana Komisja Dyscyplinarna Uniwersytetu Warszawskiego ukarała studenta prawa i działacza PiS Oskara Szafarowicza, udzielając mu nagany z ostrzeżeniem. Jeśli pozwoli sobie na kolejny naganny czyn, będzie mógł być relegowany z uczelni.
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 oznacza to, że wprowadza się tylnymi drzwiami cenzurę. - Historia Szafarowicza jest skandalem, który kompromituje uniwersytet i jego władze w całej rozciągłości. W normalnych warunkach ludzie, którzy go ukarali, powinni być wyeliminowani z życia uniwersyteckiego. To są politruki, które mają chęć nadzorowania działań studentów, mieszczących się w granicach dopuszczalnego dialogu. Nie pamiętam już nazwisk wszystkich profesorów, którzy wypisywali skandaliczne rzeczy, za które powinni być pociągnięci do odpowiedzialności, ale były to wezwania do przestępstwa. Któryś z nich nawoływał, żeby przy pomocy służb specjalnych doprowadzić do zniszczenia PiS. Ten człowiek nie jest nawet wart tego, żeby o nim pamiętać. Warto za to pamiętać, że mamy do czynienia z ubecką mentalnością - tłumaczył Bronisław Wildstein.
Skandal, kompromitacja, samobójstwo
Publicysta stwierdził, że uniwersytet opowiedział się politycznie po lewej stronie oraz uznał, iż działalność po prawej stronie będzie penalizowana. - Nie spotkałem się dotąd z takim skandalem. To jest kompromitacja i samobójstwo uniwersytetu. W takich warunkach nie ma mowy o realnej debacie. Uniwersytet opowiedział się w partyjnym sporze. Przestał być uczelnią, której podstawową funkcją jest próba zrozumienia świata. Stał się instrumentem politycznego działania, odgrywa negatywną rolę - dodał.
Posłuchaj
REKLAMA
Sprawa Szafarowicza
O Oskarze Szafarowiczu zrobiło się głośno, gdy w grudniu ub. roku dziennikarz Tomasz Duklanowski napisał, że byłego współpracownika polityków PO ze Szczecina skazano za podanie narkotyków i pedofilię wobec dwójki nastolatków. Podał przy tym ich wiek i ujawnił, że matka dzieci to działaczka polityczna, wskutek czego w mediach społecznościowych szybko ustalono, o kogo chodzi. Syn posłanki PO, Magdaleny Filiks, popełnił samobójstwo. Oskar Szafarowicz, student prawa na Uniwersytecie Warszawskim działający w młodzieżówce PiS, powtórzył na Twitterze dane pozwalające zidentyfikować ofiary pedofilii. Po śmierci Mikołaja Filiksa na Szafarowicza spadła krytyka ze strony dziennikarzy, polityków - ale też współstudiujących na UW. W efekcie działacz młodzieżówki PiS usunął wpisy - ale i tak utworzono i przekazano władzom uczelni petycję o jego usunięcie z Uniwersytetu Warszawskiego.
Czytaj również:
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadzi: Mirosław Skowron
Gość: Bronisław Wildstein (pisarz, publicysta)
Data emisji: 8.11.2023
Godzina emisji: 13.20
PR24
REKLAMA
REKLAMA