"To nie są tylko schody do nieba". Jerzy Kalina o pomniku smoleńskim

2021-04-18, 10:30

"To nie są tylko schody do nieba". Jerzy Kalina o pomniku smoleńskim
Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej na pl. Piłsudskiego w Warszawie . Foto: PAP/Paweł Supernak

- Chciałem, by pusty zwykle plac przypomniał lotnisko oczekujące na powrót, a w tej przestrzeni znalazł się trap ze światłami. Przez zieleń miały się przebijać szafrany i krokusy, jakbyśmy przybierali się w kolor Wielkiego Tygodnia. Trap jest też znakiem zmartwychwstania - mówił na antenie Polskiego Radia 24 scenograf i plastyk Jerzy Kalina, autor pomnika smoleńskiego na placu Piłsudskiego w Warszawie.

Posłuchaj

Jerzy Kalina o pomniku smoleńskim (Rozmowa kulturalna)
+
Dodaj do playlisty

Od początku budowie Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 towarzyszyły problemy. Rada Warszawy nie wyraziła zgody na jego powstanie. Rozpoczęcie prac było możliwe, ponieważ zgody udzielił wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera, a mógł to zrobić, ponieważ minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk wydał decyzję o wyjęciu placu Piłsudskiego spod kurateli miasta. Rok po odsłonięciu pomnika jego autor, Jerzy Kalina, powiedział, że "pomnik jest niedokończony, a władze miasta wyrażają konsekwentnie wobec pomnika, i mnie jako autora, stosunek bardziej niż niechętny w związku z tym z wieloma pracami stoimy w miejscu".


Powiązany Artykuł

Antoni Macierewicz 1200.JPG
Napis "Aborcja jest OK" na pomniku smoleńskim. Macierewicz: celem jest zniszczenie naszej świadomości narodowej

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że pomniki powinny w syntetycznej formie wypowiadać coś, co jest istotą przeżywania. - Pomyślałem, że trzeba zacząć od tego, co było przyczyną lotu. To nie była wycieczka do Rosji, ale pielgrzymka, która zmierzała na kolejną rocznicę Golgoty Wschodu. Katyń był tylko hasłem. Miała być żałobna msza święta, która nie została spełniona. W pamięci zostały mi puste miejsca, parasolki i płaczący ludzie. Ta idea przyświecała powstaniu pomnika, to było  najważniejsze. W związku z tym powstał dół śmierci, który kojarzy się również z poszukiwaniami Żołnierzy Wyklętych - powiedział Jerzy Kalina.

W dołach śmierci wydrążonych jest 96 nisz pamięci wiecznego światła. - Tych świateł jednak nie ma. Kilka razy je zapalono, a potem zgaszono. Do tej pory komitet organizacyjny pomnika nie może wyegzekwować od miasta podłączenia pomnika do energii elektrycznej. Jak ktoś chce komuś zrobić źle, to odcina mu wodę i prąd. Jeśli to nie wystarczy, to urządza się seanse, które mają na celu zohydzenie i ośmieszenie - tłumaczył artysta. 

Jerzy Kalina podkreślił, że nie chodzi przy tym o samą elektryczność. - To są światła, które rozświetlają katyński dół. Chodzi o tych, którzy rozświetlali, bo pamiętali. Pamięć jest światłem przeszłości. Właśnie tego nie możemy przekazać. Nie dla efektu o to się wykłócam. To jakby ktoś zabronił nam zapalić znicze, co miało miejsce przed Pałacem Prezydenckim - przypomniał gość Polskiego Radia 24. - Chciałem, by pusty zwykle plac przypomniał lotnisko oczekujące na powrót, a w tej przestrzeni znalazł się trap ze światłami. Przez zieleń miały się przebijać szafrany i krokusy,  jakbyśmy przybierali się w kolor Wielkiego Tygodnia. Trap jest też znakiem zmartwychwstania. To nie są tylko schody do nieba - podsumował. 


Posłuchaj

Jerzy Kalina o pomniku smoleńskim (Rozmowa kulturalna) 22:04
+
Dodaj do playlisty

 

Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku znajduje się na placu Piłsudskiego w Warszawie. Został zrealizowany przez Komitet Społeczny Budowy Pomników: Śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku według projektu artysty Jerzego Kaliny i odsłonięty 10 kwietnia 2018 roku przez przedstawicieli części rodzin ofiar katastrofy polskiego Tu-154M w Smoleńsku. W uroczystości wzięli udział także przedstawiciele najwyższych władz państwowych, w tym prezydent Andrzej Duda.

Monument ma formę bryły obłożonej czarnym granitem nawiązującej do trapu samolotu, samolotowego statecznika oraz katafalku. Pomnik zajmuje powierzchnię 14,5 m na 7,5 m. Składa się z części podziemnej o głębokości 2 m, symbolizującej "doły śmierci" w Katyniu, przykrytej szklanym stropem. Nadziemna część pomnika ma 6 m wysokości. Na jego ścianie czołowej wyryte są nazwiska 96 ofiar tragedii smoleńskiej w kolejności alfabetycznej. Tekst na pomniku głosi: "Pamięci ofiar tragedii smoleńskiej 10 kwietnia 2010".

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: "Rozmowa Kulturalna"
Prowadzi: Magdalena Piejko
Gość: Jerzy Kalina (artysta plastyk)
Data emisji: 11.04.2021
Godzina emisji: 08.36

PR24/tj

Polecane

Wróć do strony głównej