Rząd wstrzymuje projekt tzw. dużej ustawy reprywatyzacyjnej
Komitet Stały Rady Ministrów zwrócił w poniedziałek ministerstwu sprawiedliwości projekt tzw. dużej ustawy reprywatyzacyjnej. Zdaniem szefa komitetu ministra Jacka Sasina, projekt wymaga zmian, ponieważ budżet nie udźwignie wypłaty rekompensat, które założyli autorzy nowych przepisów. Mówił o tym w Polskim Radiu 24 radny PiS Oskar Hejka.
2018-02-13, 13:39
Posłuchaj
Sasin w niedzielnym wywiadzie dla portalu wPolityce.pl stwierdził, że realizacja przepisów projektu ustawy reprywatyzacyjnej przekracza możliwości budżetu państwa, są również wątpliwości co do jego zgodności z prawem polskim i międzynarodowym, w związku z tym, projekt ustawy został przekazany do ponownych analiz ministerstwu sprawiedliwości.
- Od samego początku przyjęto założenie, że jest to dopiero projekt – podkreślił Oskar Hejka. - W tak ważnym, ciężkim budżetowo i skomplikowanym prawnie akcie przedstawiamy wstępne założenia opinii publicznej. Z uwagi jednak na fakt, że ustawa reprywatyzacyjna jest oczekiwana przez wiele różnych środowisk w Polsce, że przez wiele lat było olbrzymie ciśnienie by wreszcie ten akt prawny się pojawił, wszyscy przyjęli, że to, co zostało zaprezentowane musi być zaraz uchwalone – stwierdził radny PiS.
Jak dodał, decyzja Komitetu Stałego Rady Ministrów go nie zdziwiła. - Przyglądając się reprywatyzacji od wielu lat i śledząc wyliczenia związane m.in. z tym, ile ta reprywatyzacja może nasz kosztować, nie dziwię się, że rządzący nie chcą uchwalać prawa, które skutkowałoby dla budżetu nadmiernymi zobowiązaniami – podsumował.
Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt ustawy reprywatyzacyjnej w październiku ub.r. Przewiduje on m.in. takie rozwiązania, jak rekompensatę w wysokości do 20 proc. wartości mienia przejętego przez państwo po 1944 r., czy zakaz zwrotów w naturze i handlu roszczeniami. Szacunkowy koszt jej skutków wyniósłby od 10 do 15 mld zł.
REKLAMA
Według MS, propozycje stanowią "kompromis pomiędzy moralną powinnością wobec osób pokrzywdzonych, a ekonomicznymi możliwościami państwa". "Trzynaście dekretów i ustaw skutkujących po 1944 r. przejęciem przez państwo nieruchomości prywatnych było uchwalonych przez nielegitymizowany reżim, nie wybrany w demokratycznych wyborach, lecz narzucony przez sowieckiego najeźdźcę" - głosi uzasadnienie projektu.
Po wejściu ustawy w życie miałyby stracić moc m.in.: dekret Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej oraz tzw. dekret Bieruta, nacjonalizujący warszawskie grunty.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Jakub Kukla.
REKLAMA
Polskie Radio 24/pr
Wszystkie audycje Północ-Południe
____________________
Data emisji: 13.02.18
Godzina emisji: 12:45
Polecane
REKLAMA